Rodzynki to nic innego jak suszone winogrona i uchodzą za jedne z najzdrowszych bakalii. W zależności od wielkości oraz koloru dzieli się je na smyrneńskie (sułtanki, damascenki i sułtanki perskie), jumbo, koryntki lub włoskie. Pierwsze są jasne i bardzo słodkie, doskonale nadają się do ciast i deserów. Rodzynki są złote i aromatyczne. Pochodzą z Turcji, Iranu, Chin oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki. Koryntki pochodzą z Grecji. Powstają z winogron dojrzewających na słońcu, są małe i ciemne. Odmiana włoska zapachem przypomina gałkę muszkatołową. Doskonale nadają się do pieczenia. Można z nich także przygotować wino.
Rodzynki – wartości odżywcze
Rodzynki są dość kaloryczne. W 100 gramach tych bakali mieści się aż 299 kcal. Nie znaczy to jednak, że trzeba zrezygnować z ich jedzenia, ale trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. O wprowadzeniu rodzynek do diety powinny pomyśleć osoby, które mają problemy nadciśnieniem. Rodzynki zawierają sporo potasu. Pierwiastek ten pomaga wyregulować ciśnienie krwi i dodatkowo wzmacnia serce.
Rodzynki są dobrym źródłem błonnika pokarmowego. Substancja ta wspomaga trawienie, przyspiesza metabolizm, a także obniża poziom cholesterolu. Dzięki temu zapobiega rozwojowi miażdżycy. Błonnik pokarmowy pozwala dłużej utrzymać uczucie sytości, tym samym rodzynki polecane są osobom, które zmagają się z nadmiarem kilogramów, a także tym, które chcą utrzymać prawidłową masę ciała. Jednocześnie polecane są osobom, które często zmagają się z zaparciami. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że rodzynki są też bardzo słodkie, dlatego zdaniem specjalistów dzienna porcja to tyle, ile mieści się w jednej garści.
Po rodzynki powinny sięgnąć osoby, które mają problemy z tarczycą. Rodzynki zawierają sporo jodu, który wspomaga pracę tego gruczołu. W rodzynkach znajduje się także sporo fosforu. Pierwiastek ten w raz z witaminą D i wapniem jest niezbędny do tego, aby mieć mocne kości i zdrowe zęby.
Rodzynki ze względu na zawartość żelaza polecane są chorym na anemię. Pierwiastek jest niezbędny do produkcji hemoglobiny, która dostarcza tlen do wszystkich komórek i tkanek w organizmie.
Warto zaznaczyć, że rodzynki podobnie jak świeże winogrona zawierają resweratrol. Związek ten zaliczany jest do przeciwutleniaczy. Chroni przed rozwojem nowotworów, a także wspomaga pracę całego układu krążenia.
Rodzynki – witaminy
Poza minerałami i cennymi dla zdrowia pierwiastkami rodzynki są bogactwem witamin. Jakich? Przede wszystkim z grupy B. Są one niezbędne do prawidłowego działania układu nerwowego, uczestniczą w procesie trawienia, a także poprawiają wygląd skóry. Witamina B6 bierze udział w procesach krwiotwórczych. Zawarta w rodzynkach witamina C to jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy. Związki te zwalczają wolne rodniki, które odpowiadają za tworzenie się zmian nowotworowych w organizmie. Dodatkowo witamina C wzmacnia odporność i chroni przed infekcjami.
Czy warto jeść bakalie? Dowiesz się tego z filmu:
Rodzynki – kto nie powinien ich jeść?
Rodzynki mają stosunkowo wysoki indeks glikemiczny (ok. 64) dlatego nie są wskazane osobom, które chorują na cukrzycę. Na rodzynki, choć wspomagają funkcjonowanie układu pokarmowego, powinni uważać pacjenci z zespołem jelita drażliwego. To samo tyczy się osób z wrzodami żołądka. Ich obecność w diecie może zaostrzyć przebieg choroby.
Rodzynki nie są wskazane także tym osobom, które mają migrenę. Zawarta w bakaliach tyramina może zaostrzyć jej objawy.
Rodzynki – z czym można je podawać?
Rodzynki mogą wchodzić w skład bardzo wielu potraw. Z powodzeniem można je dodawać do ciast (np. sernika lub ciasta drożdżowego), deserów czy owsianki. Można je dodawać także do sałatek, nie tylko tych owocowych. Ich słodki smak i aromat dobrze łączy się z bardziej wytrawnymi daniami. Na ich bazie można przygotować sos do mięsa, mogą być także składnikiem farszu. Z powodzeniem można nimi wzbogacić smak curry.
Na bazie rodzynek można przygotować również wino. Robi się je identycznie jak wino ze świeżych winogron. Niezbędne do jego przygotowania są drożdże winiarskie, pożywka dla drożdży, cukier, woda oraz kilka plasterków cytryny.