Łechtaczka (clitoris) lub prącie (penis) wykształcają się u płodu ludzkiego około 12 tygodnia ciąży. Oba narządy powstają z wyrostka płciowego, więc ich budowa jest analogiczna. Znajdująca się tuż ponad przednim połączeniem warg sromowych mniejszych widoczna część łechtaczki to odpowiednik żołędzi prącia. Jest przykryta napletkiem i niezwykle mocno unerwiona (według niektórych badań znacznie silniej niż męska żołądź). Ponad nią znajduje się część trzonu, którego reszta ulokowana jest już pod powłokami ciała. Jego przedłużenie stanowią dwie, mierzące po kilka centymetrów, odnogi łechtaczki, które otaczają wejście do pochwy. Są to ciała jamiste, które podczas erotycznej stymulacji wypełniają się krwią. Tak jak przypadku prącia, dochodzi do erekcji i znacznego powiększenia tego narządu. Pieszczenie łechtaczki podczas stosunku wywołuje reakcje fizjologiczne, które sprzyjają jego odbyciu (wydzielanie lubrykantów w pochwie, rytmiczne skurcze mięśni), a także przynosi kobiecie przyjemność prowadzącą do orgazmu.
Stymulacja łechtaczki a kobiecy orgazm
W związku z szeregiem uwarunkowań kulturowych i religijnych łechtaczka przez całe wieki stanowiła temat tabu, nawet w kręgach naukowców. Rzetelne badania nad jej rolą zaczęto prowadzić dopiero w XX w. Jednocześnie Zygmunt Freud, austriacki lekarz i pionier seksuologii, ogłosił, że przyjemność, jakiej doświadcza kobieta podczas stymulacji łechtaczki, jest niedojrzała, a właściwy orgazm można osiągnąć tylko poprzez penetrację pochwy. Powyższe czynniki wpłynęły na fakt, że nawet w dzisiejszych czasach dla wielu osób – zarówno mężczyzn, jak i samych kobiet – clitoris jest narządem dość tajemniczym, a jego „obsługa” budzi wiele wątpliwości i problemów.
Jak podkręcić atmosferę w sypialni? Odpowiedź znajdziesz w filmie:
O ile służące osiągnięciu męskiego orgazmu pieszczoty prącia są kwestią dość oczywistą, wielu kochankom brak wiedzy na temat sposobów pieszczenia łechtaczki. Niekiedy mężczyźni w ogóle nie widzą potrzeby poświęcania uwagi temu narządowi, stawiając sobie za punkt honoru doprowadzenie partnerki do mitycznego orgazmu pochwowego. Tymczasem łechtaczka pełni w mechanizmie orgazmu tę samą rolę co prącie u mężczyzn, więc absolutnie nie powinna być pomijana, jeśli kobieta ma czerpać z seksu nie mniejszą przyjemność niż jej partner.
Pieszczoty clitoris fizjologicznie przygotowują kobietę do odbycia stosunku płciowego. Istotne jest jednak nie tylko pobudzanie łechtaczki, ale i jej „zaspokojenie” – rozładowanie seksualnego napięcia poprzez orgazm. Niektóre kobiety są w stanie doświadczyć go w czasie penetracji, co jednak nie oznacza, że łechtaczka nie bierze wówczas udziału w szczytowaniu. Podział orgazmu na pochwowy i łechtaczkowy jest anachroniczny – istnieje po prostu kobiecy orgazm i niezależnie od tego, jak zostanie osiągnięty, obejmuje on fizjologiczne zmiany w obrębie łechtaczki, a te są powiązane z ogólnym uczuciem przeżywanej rozkoszy.
Stymulacja łechtaczki – najważniejsze zasady
Nie istnieją uniwersalne sposoby stymulowania łechtaczki – jest to kwestia niezwykle indywidualna. Preferencje kobiety kształtują się w zależności od jej ogólnej wrażliwości na bodźce, doświadczeń erotycznych (w tym – masturbacji), pewności siebie w intymnych relacjach itd. Dlatego podstawową zasadą pieszczot clitoris podczas stosunku jest dobra komunikacja pomiędzy partnerami. Kobieta musi – werbalnie lub nie – wyrazić swoje potrzeby, np. demonstrując sposób, w jaki się masturbuje. Rolą mężczyzny jest uważne „wsłuchanie się” w partnerkę, obserwowanie jej reakcji podczas pieszczot i zapamiętanie, które działania sprawiają jej szczególną przyjemność, a które nie dają satysfakcji.
Silnie unerwiona łechtaczka jest narządem niezwykle wrażliwym na dotyk. Dlatego kolejną ogólną zasadą pieszczot jest zachowanie umiaru, jeśli chodzi o ich siłę. Niektórym kobietom wystarczy strumień wydmuchiwanego z płuc powietrza, inne preferują intensywne masowanie łechtaczki. Łatwo jednak przekroczyć granicę bólu, więc i pod tym kątem mężczyzna powinien uważnie obserwować swoją partnerkę, nie myląc jęków rozkoszy z wyrazem cierpienia. Z niezwykłą wrażliwością łechtaczki wiąże się jeszcze jedna reguła – nie należy zaczynać gry wstępnej od tego narządu. Przeciwnie, najlepiej zostawić jego pieszczoty na koniec, wcześniej dotykając jedynie okolic clitoris lub pieszcząc je przez materię bielizny. Dotyk łechtaczki przed jej erekcją także może sprawić więcej bólu niż przyjemności.
Aby doprowadzić kobietę do orgazmu, trzeba przez pewien czas utrzymać stałą stymulację, to jest określony sposób i tempo drażnienia łechtaczki. W chwili szczytowania niewskazane są nagłe przerwy, np. na zmianę pozycji czy używanych do pieszczot erotycznych gadżetów. Zasada ta dotyczy zresztą również mężczyzn. Dla obu płci orgazm to rodzaj koncentracji, w których uczestniczy cały umysł i ciało. W dodatku nagłe przerwanie stymulacji łechtaczki, bez doprowadzenia do orgazmu, powoduje u kobiet dyskomfort porównywalny z tym, który przeżywają w analogicznej sytuacji mężczyźni. Przekrwienie narządu pozostawionego w erekcji może nawet wywołać dolegliwości bólowe.
Jak działają afrodyzjaki? Dowiesz się tego z filmu:
Sposoby stymulacji łechtaczki
Istnieje bardzo wiele metod stymulacji łechtaczki. Pamiętając o tym, że jest to kwestia niezwykle indywidualna, można eksperymentować:
- z seksem w pozycjach umożliwiających ocieranie się łechtaczki o ciało partnera lub jej manualną stymulację,
- z pieszczotami oralnymi – o ile są dla partnerki komfortowe (wiele kobiet odczuwa niepokój związany ze smakiem czy zapachem swoich genitaliów),
- z pieszczotami manualnymi, ewentualnie z wykorzystaniem erotycznych gadżetów.
Poświęcając uwagę stymulacji łechtaczki, nie wolno zapominać o tym, że choć płynące z tego narządu doznania są nieodłącznym komponentem orgazmu, to jednak wciąż pozostają tylko jego częścią. Na satysfakcję seksualną składa się wiele czynników, od pieszczot wszystkich stref erogennych (nie tylko genitaliów) poczynając, a na odpowiedniej atmosferze kończąc. Dla większości kobiet jakość relacji z partnerem jest w seksie ważniejsza niż fizjologiczny orgazm.