Samoopalacze, czyli kosmetyki opalizujące to zdecydowanie bezpieczniejsza i zdrowsza alternatywa dla zwykłego opalania. Zawarty w nich dihydroxyaceton nie szkodzi skórze i do zmiany jej zabarwienia nie aktywuje melaniny. To obecny w skórze barwnik, który pod wpływem promieniowania słonecznego – aby chronić głębsze warstwy skóry – zmienia jej zabarwienie i tworzy opaleniznę.
Ponieważ opalane odbywa się bez udziału słońca na skórze nie tworzą się przebarwienia, nie ma też mowy o poparzeniach czy przedwczesnym pojawieniu się zmarszczek. Do tego samoopalacze mogą być stosowane przez cały rok.
Opalanie - co wiesz o kąpielach słonecznych? Czy opalanie jest zdrowe?
Jak wybrać samoopalacz?
Samoopalacz musi być odpowiednio dobrany do karnacji. Na rynku zazwyczaj można spotkać dwa rodzaje samoopalaczy – do jasnej i do ciemnej karnacji. Jeśli osoba, która ma jasną skórę użyje niewłaściwego preparatu, skóra stanie się nienaturalnie ciemna, zaś samoopalacz do jasnej skóry nałożony na ciemną – sprawi, że nabierze ona mało estetycznego, żółtego zabarwienia. Wybierając preparat trzeba także zwrócić uwagę na to, do jakiej skóry jest przeznaczony. Innej pielęgnacji będzie wymagała skóra sucha, wrażliwa czy tłusta.
Warto pamiętać, że samoopalacze w sprayu czy w płynie znacznie szybciej się wchłaniają, dlatego trzeba uważać, aby nie nałożyć ich zbyt dużo na skórę. Ale to nie wszystko. Inne kosmetyki stosuje się do opalania twarzy, a inne do reszty ciała. Te pierwsze są lżejsze, nie zawierają olejków natłuszczających, tym samym nie zatykają porów skóry. Pozwalają jej oddychać, dzięki czemu nie pojawiają się na niej niedoskonałości.
Jak działają samoopalacze? Dowiesz się tego z naszego filmu:
Jak nakładać samoopalacz?
Przed samym nałożeniem preparatu dobrze jest wziąć prysznic, aby pozbyć się resztek kremu, balsamu, olejków do ciała czy perfum, które mogą wchodzić w reakcję z samoopalaczem. Aby pozbyć się resztek kosmetyków zaleca się zrobienie peelingu. Należy także bardzo dokładnie zmyć makijaż i zdjąć biżuterię, a na włosy założyć opaskę.
Trzeba pamiętać, że tego rodzaju kosmetyków nie nakłada się bezpośrednio na skórę (wyjątkiem są te w sprayu). Lepiej jest nałożyć trochę preparatu na dłonie i delikatnie go rozetrzeć. Jednak taka aplikacja samoopalacza może sprawić, że na dłoniach pojawią się nieestetyczne plamy. Można ich uniknąć na dwa sposoby – korzystając z jednorazowych rękawiczek lub smarując dłonie wazeliną lub balsamem. Ten ostatni ułatwi dodatkowo rozprowadzanie samoopalacza po ciele. Nakładanie należy zacząć od stóp i stopniowo przesuwać się w górę.
Dużą ostrożność trzeba zachować przy nakładaniu preparatu na skórę twarzy. Najlepiej nałożyć na nią niewielką ilość kosmetyku i dokładnie go rozsmarować, nie zapominając o uszach, szyi i dekolcie.
Zobacz nasz film i poznaj alternatywne metody opalania się
Mimo że większość samoopalaczy potrzebuje 15 minut żeby się wchłonąć, to ostrożność należy zachować znacznie dłużej. Przez pierwsze sześć godzin lepiej nie brać prysznica ani nie nosić zbyt obcisłych, ani bardzo jasnych ubrań. Na tych ostatnich mogą pozostać plamy, które bardzo trudno usunąć.
Przez ten czas nie wolno nakładać na skórę innych kosmetyków. Niektóre preparaty mogą wchodzić w reakcję z samoopalaczem i sprawić, że na skórze pojawią się brzydkie przebarwienia. Jeśli gdzieś nałożyliśmy zbyt dużo preparatu możemy się go pozbyć przecierając skórę wacikiem nasączonym sokiem z cytryny lub wodą utlenioną. W sytuacji, gdy było go za mało - aplikację trzeba powtórzyć (ale tylko w tych miejscach, gdzie skóra jest zdecydowanie jaśniejsza).
Niestety opalanie z pomocą samoopalacza jest stosunkowo nietrwałe. Zabarwienie skóry utrzymuje się maksymalnie tydzień, dlatego, aby na dłużej zachować ciemniejszy kolor aplikację trzeba powtórzyć po upływie czterech-pięciu dni.
Zobacz nasz film i dowiedz się jak bezpiecznie się opalać