Specjaliści z Uniwersytetu Chicago Medicine przebadali grupę 489 osób. Jeszcze przed wybuchem pandemii badacze sprawdzili ich poziom witaminy D w surowicy. Kolejne testy - tym razem w kierunku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 - wykazały, że osoby, które miały zbyt niski poziom witaminy D dwukrotnie częściej "łapalły" nowego wirusa.
Prof. David Meltzer, współautor publikacji, która ukazała się na łamach pisma „JAMA Network Open” jest zdania, że witamina D ma olbrzymi wpływ na działanie całego układu odpornościowego i jej prawidłowe stężenie może chronić przed rozwojem infekcji, zwłaszcza w obrębie dróg oddechowych.
Czy zatem suplementowanie witaminy D może chronić przed COVID-19? Na to pytanie nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Konieczne są dalsze badania, które ustalą, jak duży wpływ na działanie układu immunologicznego ma witamina D.
Zobacz także: Raport specjalny o koronawirusie
Czy witamina D wpływa na przebieg COVID-19?
O tym, że związek między witaminą D a COVID-19 istnieje informowali już naukowcy z Louisiana State University Health Sciences Center w Nowym Orleanie. Badacze opublikowali w serwisie MedRxiv pracę, w której sugerują, że niedobory witaminy D mogą mieć wpływ na przebieg COVID-19. Naukowcy na dowód przytaczają dane ze stanu Luizjana (USA), gdzie aż 70 proc. zgonów z powodu tej choroby odnotowano wśród Afroamerykanów. Ze względu na ciemną pigmentację skóry ta grupa mieszkańców ma niedobory witaminy D (dotyczą 80-90 proc. populacji Afroamerykanów i nieco ponad 41 proc. ogólnej populacji). Z kolei w Bostonie wszyscy mieszkańcy schroniska dla bezdomnych (147 osób) przeszli COVID-19 bezobjawowo, mimo że stan ogólny ich zdrowia jest gorszy.
Dlaczego witamina D jest taka ważna? Dowiesz się tego z filmu:
Co ciekawe, czynniki które podnoszą ryzyko zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, takie jak nadciśnienie tętnicze, otyłość, cukrzyca, zaburzenia krzepnięcia krwi, obniżona odporność - mają bezpośredni związek z niedoborem witaminy D.
Jaki procent chorych z niedoborem witaminy D przechodzi COVID-19 ciężej?
Aby potwierdzić zależność między COVID-19 a witaminą D naukowcy pod kierunkiem Franka H. Lau'a z Louisiana State University Health Sciences Center w Nowym Orleanie (Luizjana, USA) przeanalizowali dane medyczne pacjentów z okresu od 27 marca do 21 kwietnia 2020 roku. Z badanej grupy wyodrębniono 20 osób, u których zbadano poziom witaminy D.
Okazało się, że aż 65 proc. z nich wymagało pobytu na oddziale intensywnej terapii, a blisko 85 proc. miała niedobór witaminy D. Wśród chorych na COVID-19 nie wymagających pobytu na ICU odsetek ten wyniósł 57 proc. Niedobór tej witaminy stwierdzono u wszystkich chorych poniżej 75 r. życia, z czego blisko 65 proc. miało krytycznie niski poziom witaminy D, tj. poniżej 20 ng na mililitr. W grupie przebywającej na oddziale intensywnej terapii częste były zaburzenia krzepnięcia, a u ponad 92 proc. stwierdzono znacznie obniżoną aktywność układu odpornościowego (poziom limfocytów we krwi był bardzo niski).
Dlaczego koronawirus jest aż tak niebezpieczny? Dowiesz się tego z filmu:
Jak witamina D wpływa na przebieg COVID-19?
Badacze są zdania, że niedobory witaminy D wywołują cięższy przebieg COVID-19 przede wszystkim dlatego, że zaburzają działanie układu odpornościowego oraz krzepnięcie krwi. Amerykańskie badanie przeprowadzone na grupie liczącej ponad 14 tys. osób wykazało, że niedobór witaminy D o blisko 60 proc. zwiększa ryzyko ostrej infekcji wirusowej. Natomiast zaburzenia krzepnięcia są bardzo częste u pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19. W Wuhan w Chinach występowały one u ponad 71 proc. osób, które zmarły z powodu tej infekcji i u 0,6 proc. tych, które ją przeżyły.
Źródło: PAP