Chrypka
Dopingowanie wymaga silnego gardła. Jednak krzyki i wrzaski to najprostszy sposób, aby zafundować sobie chrypkę. Schorzenie to charakteryzuje się zaburzeniem drgań strun głosowych w obrębie krtani z turbulentnym przepływem powietrza w nagłośni. Typowym objawem chrypki jest zmieniony głos, który staje się szorstki, matowy, niewyraźny. Dodatkowo chorzy skarżą się na ból i suchość gardła, kaszel. Chrypka bardzo często współistnieje z przeziębieniem lub grypą.
Jak z nią walczyć? Najlepszym sposobem na pozbycie się chrypki jest oszczędzanie gardła i ograniczenie mówienia do minimum. Dodatkowo trzeba zadbać o odpowiednie nawodnienie i nawilżenie śluzówki gardła. Co pić? Najlepiej wodę niegazowaną, gorące herbaty ziołowe i owocowe (np. z dodatkiem szałwii) lub czarną z dodatkiem soku malinowego. Dobrym sposobem na nawilżenie gardła i złagodzenie kaszlu są inhalacje. Do wody można dodać olejki eteryczne lub zioła, np. rumianek. Jeśli domowe sposoby zawiodą, a pozostałe objawy się nasilają konieczna jest wizyta u lekarza.
Popękane bębenki
Błona bębenkowa nie pęka tak po prostu i jednorazowy wypad na stadion na mecz nie doprowadzi do jej uszkodzenia. Przynajmniej teoretycznie. Trzeba sobie zdawać sprawę, że hałas towarzyszy nam niemal przez cały czas, dlatego też większość z nas systematycznie sama uszkadza sobie błonę bębenkową. Już hałas o natężeniu 80 dB może trwale uszkodzić słuch, ale potrzebuje na to kilku godzin. Znacznie więcej może zdziałać trąbka wycelowana prosto w ucho. Ta jednorazowo generuje hałas o sile 125 decybeli.
Co zrobić, kiedy po meczu słuch zaczyna szwankować? Jeśli doszło do uszkodzenia błony bębenkowej, to te stosunkowo małe zmiany powinny zagoić się same w przeciągu kilku tygodni. W sytuacji, gdy, po upływie dwóch miesięcy, nic się nie zmienia konieczna jest konsultacja u lekarza laryngologa i – zazwyczaj – leczenie operacyjne. Zabieg jest konieczny jeśli:
- ma miejsce nadmierna retrakcja (wciągnięcie całej lub fragmentu błony bębenkowej w światło jamy bębenkowej) błony bębenkowej i następuje niszczenie kosteczek słuchowych,
- nastąpiła perforacja brzeżna, której grozi tworzenie perlaka,
- perforacja nie ma tendencji do zamykania się,
- występują powikłania, jak podwijanie się naskórka z krawędzi perforacji, co grozi wrastaniem naskórka do błony bębenkowej.
W zależności od skali uszkodzenia wykonuje się myringoplastykę lub tympanoplastykę. Pierwszy z zabiegów to rekonstrukcja błony bębenkowej. Wykonuj się go przez przewód słuchowy zewnętrzny, dzięki czemu ślady i blizny są niewidoczne. Materiałem do rekonstrukcji może być ochrzęstna, fragment chrząstki małżowiny usznej lub powięź mięśnia skroniowego. Jego wybór determinowany jest stanem ucha i wynikami badania słuchu. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu ogólnym. Plastyka błony bębenkowej umożliwia odbudowę ubytków lub całkowitą rekonstrukcję błony bębenkowej. Efekty pojawiają się po ok. tygodniu od operacji. Koszt zabiegu waha się od 4000 do 5000 złotych.
Tympanoplastyka to rodzaj operacji laryngologicznej w obrębie ucha środkowego, która także ma na celu odbudować uszkodzoną błonę bębenkową i odtworzyć ciąg kosteczek słuchowych. Dzięki zabiegowi możliwe jest przywrócenie przewodnictwa dźwięku w uchu środkowym. Taki rodzaj operacji najczęściej wykonuje się u pacjentów z przewlekłym zapaleniem ucha środkowego i perlakowym zapaleniem ucha środkowego.
Wysokie ciśnienie, a nawet zawał
Nagły wzrost ciśnienia może się pojawić nawet u tych osób, które nigdy wcześniej nie miały problemów z ciśnieniem. Silny stres czy emocje wystarczą, aby osiągnęło ono niebezpieczne wartości. W skrajnych przypadkach skok ciśnienia może wywołać bóle w klatce piersiowej, które mogą zwiastować choćby zawał. Dlatego - bez względu na to czy oglądamy mecz na stadionie, czy w domu przed telewizorem – takich objawów niewolno lekceważyć. Kiedy ból utrzymuje się dłużej niż 20 minut i trzeba wezwać pogotowie ratunkowe.
Problemy żołądkowe
Reakcja na stres może być bardzo różna. Niektórzy mają ściśnięty żołądek i nie są w stanie nic włożyć do ust, a inni zajadają napięcie i gotowi są zjeść wszystko, co wpadnie im w ręce. Co gorsza, ci ostatni bardzo często napychają się sztucznym, pełnym konserwantów i wysoko przetworzonym jedzeniem. Konsekwencje takiej diety mogą być bardzo nieprzyjemne. Zdarza się, że ulepszacze, które dodawane są do żywności wywołują biegunki.
Jeśli niedługo po jedzeniu znajdziemy się na stadionie to zachłyśnięcie się powietrzem podczas okrzyków i podskoki mogą skończyć się zgagą. Uważać trzeba także na wodę. Jeśli pochodzi z nieznanego źródła i jest zanieczyszczona też może wywołać zatrucie pokarmowe.
Kac
Powiedzmy sobie szczerze – najlepszym sposobem na świętowanie zwycięstwa, czy złagodzenie goryczy porażki jest sięgnięcie po jakiś mocniejszy trunek. To ile możemy wypić w dużej mierze zależy od naszych indywidualnych predyspozycji. Standardowa porcja wysokoprocentowego trunku zawiera 10 gram czystego alkoholu. Taka ilość odpowiada:
- 30ml wódki (40%)
- 100ml wina (12%)
- 250ml piwa (5%)
Trzeba sobie zdawać sprawę, że kac będzie większy jeśli podczas świętowania zwycięstwa lub opijania smutków, nic nie zjedliśmy i wypaliliśmy paczkę papierosów. Zatem, jak sobie poradzić dnia następnego? Ratować można się np. ibuprofenem (trzeba go przyjmować zgodnie z informacją zawartą w ulotce), miodem lub słodką herbatą (glukoza pomaga szybciej pozbyć się alkoholu), a także spacerem.