Polub nas na Facebooku
Czytasz: Upuszczanie krwi – kiedyś i dziś
menu
Polub nas na Facebooku

Upuszczanie krwi – kiedyś i dziś

Krew przelewana do fiolki

Fot: Yoshiyoshi Hirokawa / gettyimages.com

Upuszczanie krwi stosowane było już w starożytności i nie traciło na popularności do końca XIX w. Flebotomia polega na usunięciu znacznej ilości krwi z układu krwionośnego osoby chorej. Sądzono, że w ten sposób można pozbyć się dokuczliwych chorób. Metoda ta stosowana jest do dziś. 

Upuszczanie krwi, zwane również flebotomią, było powszechną metodą leczenia już w czasach starożytnych. Obecnie flebotomię stosuje się w leczeniu kilku schorzeń, np. czerwienicy prawdziwej lub hemochromatozy. Z kolei upuszczanie krwi wg Hildegardy należy dziś do zabiegów pomagających w pozbyciu się toksyn z organizmu.

Upuszczanie krwi w średniowieczu

Praktykę upuszczania krwi stosowano już w starożytnym Egipcie, Grecji oraz Mezopotamii. Co więcej, traktowano wówczas tę metodę jako najbardziej skuteczną. Sądzono, że upuszczanie krwi usuwa z krwi trucizny.

Galen odkrył, że żyły człowieka nie są wypełnione powietrzem, a krwią krążącą w układzie zamkniętym. Na tej podstawie wysnuł teorię, że skoro krew ciągle krąży w żyłach i nie ma z nich ujścia, musi się zużywać. W zależności od stanu zdrowia człowieka, jego wagi i wieku, oceniano, jak dużą ilość krwi należy upuścić. Najczęściej tej procedury dokonywano u ludzi z silnymi bólami głowy, wysoką gorączką czy udarem mózgu. Z czasem Galen dokonał kolejnej klasyfikacji. Spuszczanie krwi z chorego miało ścisły związek z rodzajem dolegliwości, na jaką cierpiał – np. nacięcia w prawej ręce dokonywano u osób z chorą wątrobą, a w lewej z upośledzeniami śledziony.

Zabiegi flebotomii od średniowiecza do XIX wieku

Od zakończenia średniowiecza metoda upuszczania krwi była szeroko stosowana przez chirurgów i cyrulików. Leczono w ten sposób nawet choroby tropikalne. Często opisywano także skutki uboczne upuszczania krwi, jak chociażby omdlenia pacjentów. Dziś wiemy, że to całkiem naturalna reakcja na utratę dużej ilości krwi. W średniowieczu uważano, że utrata przytomności jest oznaką ozdrowienia. W 1628 roku jeden z uczonych – William Harvey – podważył skuteczność tych „krwawych” praktyk. Coraz częściej doszukiwano się w tym zabiegu efektu placebo, czyli działania jedynie na psychikę pacjenta.

Jak wyglądał zabieg upuszczania krwi?

Zabieg upuszczania krwi wykonywany był na kilka sposób. Pierwszy z nich polegał na wytaczaniu krwi z rąk albo szyi. W tym celu chirurg dokonywał nacięcia lub nakłucia tętnic. Wykorzystywano również szklane bańki wypełnione powietrzem oraz pijawki lekarskie. Często dokonywano również nakłuć skroni.

Zobacz film i dowiedz się z czego składa się krew:

Zobacz film: Z czego składa się krew? Źródło: Getty Images / iStock

Czytaj także: Hirudoterapia, czyli leczenie pijawkami. Czy taka terapia naprawdę działa?

Upuszczanie krwi dzisiaj

Największym plusem upuszczania krwi było widoczne zmniejszenie ciśnienia tętniczego. Dzisiaj nadciśnienie leczy się farmakologicznie. Współcześnie dokonuje się transfuzji krwi lub niewielkiego upuszczania krwi w przypadku leczenia czerwienicy prawdziwej oraz hemochromatozy jako metody pierwszego rzutu. Ma to na celu zmniejszenie ilości erytrocytów w układzie krwionośnym. Szeroko rozpowszechniło się również upuszczanie krwi wg Hildegardy. Zgodnie z jej poglądami, z organizmu człowieka należy systematycznie usuwać toksyny, które gromadzą się w charakterystyczne złogi. W naukach Hildegardy jest mowa o tzw. „czarnej żółci”, która gromadzi się w organizmie zazwyczaj na skutek złego odżywiania lub nieprawidłowego metabolizmu. Ma to związek nie tylko z ilością spożywanego jedzenia, ale i jego ciężkością. Człowiek, który je zbyt dużo i tłusto, gromadzi w swoim ciele złe soki – stąd potrzeba upustów krwi. Zabiegi te wykonywane są dzisiaj przez lekarzy. Jednakże sposób ich przeprowadzania uzależniony jest od jednostki chorobowej, która trapi chorego. Jeśli człowieka boli prawa noga, to właśnie z tej kończyny dokonuje się upustu. Przed zabiegiem upuszczania krwi kluczowe jest oczyszczenie organizmu z toksyn, rozumiane tutaj jako poszczenie. Post redukcyjny należy jednak wprowadzać etapami i stopniowo. W tej metodzie nie chodzi o prowadzenie głodówek, ponieważ najważniejsze dla organizmu jest pozyskiwanie energii, witamin i metabolitów. Zaleca się zatem zmianę diety a nie restrykcyjne odmawianie sobie posiłków. Drastyczne przejście na dietę może wiązać się z upośledzeniem wątroby.

Nowocześniejszą odmianą upustów krwi jest plazmaferaza. Jest to metoda oczyszczania osocza krwi z większych cząstek, w tym kompleksów immunologicznych. Plazmaferazę wykonuje się u osób cierpiących na zaburzenia natury neurologicznej (np. miastenię) lub choroby naczyń krwionośnych. Znajduje także zastosowanie u chorych z twardziną układową i hipercholesterolemią. Osocze jest usuwane w sposób mechaniczny, przepływając przez filtry zatrzymujące cząsteczki do masy 2 MDa.

Czy artykuł okazał się pomocny?
Tak Nie
1
1
Komentarze (0)
Nie przegap
Maślak sitarz – co to za grzyb? Gdzie można go spotkać? W jakiej postaci smakuje najlepiej?
Maślak sitarz – co to za grzyb? Gdzie można go spotkać? W jakiej postaci smakuje najlepiej?
Gąska (grzyb jadalny) - jak wygląda? W jaki sposób go przyrządzić?
Gąska (grzyb jadalny) - jak wygląda? W jaki sposób go przyrządzić?
Borowik – jakie są rodzaje borowików? Które są jadalne, a które trujące?
Borowik – jakie są rodzaje borowików? Które są jadalne, a które trujące?
Kiwano - afrykański owoc o unikalnym smaku. Właściwości zdrowotne, wartości odżywcze i zastosowanie w kuchni
Kiwano - afrykański owoc o unikalnym smaku. Właściwości zdrowotne, wartości odżywcze i zastosowanie w kuchni
O czym może świadczyć zgrubienie za uchem?
O czym może świadczyć zgrubienie za uchem?
Jakie rozmiary może mieć penis? Jak go zmierzyć? 
Jakie rozmiary może mieć penis? Jak go zmierzyć?