Trudno powiedzieć, która pozycja seksualna jest najlepsza, na misjonarza (na misjonarkę) kocha się jednak praktycznie każda para – szczególnie jeśli dopiero wkracza w świat erotycznych doznań albo niedawno rozpoczęła współżycie.
W pozycji na misjonarza, zwanej też pozycją klasyczną, mężczyzna leży na kobiecie i znajduje się pomiędzy jej udami. Pozwala mu to kontrolować tempo zbliżenia i narzucać rytm, co jednocześnie daje kontrolę nad momentem osiągnięcia orgazmu. W zależności od preferencji, mężczyzna może zwalniać i przyśpieszać. Kobieta natomiast leży na plecach, co pozwala jej rozkoszować się doznaniami. Ten aspekt bycia zdominowaną przez partnera dla wielu kobiet jest dodatkowo stymulujący. Gdy natomiast kobieta oplata mężczyznę nogami, mówi się o zespoleniu doskonałym – to idealna pozycja dla zakochanych par, które poprzez seks chcą okazać sobie uczucie.
W pozycji misjonarskiej partnerzy są zwróceni do siebie twarzami, co pozwala im utrzymywać kontakt wzrokowy, a także obserwować wzajemne reakcje. Łatwiejsza staje się komunikacja, a zwłaszcza wymiana czułych słów i pocałunków. Partnerzy mogą dodatkowo pieścić się dłońmi; mężczyzna ma dostęp do górnej części ciała kobiety, szczególnie do jej piersi, natomiast kobieta może gładzić czy drapać męskie ramiona, plecy i pośladki. Pozycja na misjonarkę pozwala dodatkowo stymulować kobiecą łechtaczkę – może się tym zająć mężczyzna albo kobieta.
Jak uprawiać seks na misjonarza?
- Gdy mężczyzna osiąga erekcję, kobieta kładzie się na plecach, a mężczyzna na niej. Kobieta rozchyla uda – mężczyzna wprowadza członek do kobiecej pochwy.
- Mężczyzna porusza się, będąc w kobiecie. Partnerka nie musi jednak pozostawać bierna: uciskając plecy partnera (ręką, uniesioną nogą) może kontrolować kąt oraz głębokość pchnięć.
- Poprzez podnoszenie nóg oraz miednicy kobieta wpływa na intensywność doznań, a także sprawia większą przyjemność mężczyźnie. Gdy miednica kobiety jest w górze, zwiększa się powierzchnia, na której stykają się męskie i żeńskie okolice płciowe, co gwarantuje dużą dawkę przyjemności.
- Również mężczyzna może zmieniać kąt penetracji – potęguje to doznania obojga partnerów. W pozycji na misjonarza mężczyzna może opierać się na ramionach albo na łokciach bądź całkowicie się wyprostować.
- Dzięki ułatwionej komunikacji w pozycji misjonarskiej kobieta i mężczyzna mogą informować się, czy zaczynają szczytować. Optymalna sytuacja to taka, w której oboje w tym samym momencie zbliżają się do orgazmu.
Pozycja misjonarska zapewnia głęboką penetrację – z drugiej strony może być to źródłem bólu dla kobiety, zwłaszcza jeśli jest ona początkującą kochanką. Kiedy uciskana jest przednia ściana pochwy, mężczyzna pobudza punkt G, co zapewnia partnerce wyjątkowo silne doznania. Pozycja na misjonarza jest także korzystna, jeśli partnerzy chcą, by doszło do zapłodnienia. Sprawdza się poza tym, jeżeli mężczyzna ma problem z przedwczesnym wytryskiem – z tego względu seks „na misjonarkę” powinny uprawiać niedoświadczone pary.
Zobacz także: Strefy erogenne u mężczyzn i kobiet – gdzie się znajdują, które są najbardziej wrażliwe?
Pozycja misjonarska nie jest polecana w ciąży, a zwłaszcza w drugim i trzecim trymestrze – gdy para kocha się na misjonarza, mężczyzna uciska brzuch kobiety. W okresie ciąży lepiej wybrać bezpieczniejszą i wygodniejszą pozycję, np. na boku czy od tyłu.
Zobacz także: Czy podczas ciąży można uprawiać seks?
Jak podkręci atmosferę w sypialni? Dowiesz się tego z filmu:
Pozycja klasyczna nie musi być nudna
Wbrew pozorom pozycja misjonarska nie musi oznaczać monotonnego seksu, a kobieta wcale nie musi być bierna podczas takiej formy zbliżenia. Istnieje wiele wersji seksu na misjonarza. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna mogą zmieniać ułożenie ciał, co pozwala im odkrywać nowe doznania. Na niektóre pary pobudzająco działa obsceniczna rozmowa czy przeciwnie – szept.
Pozycja misjonarska na 5 sposobów
- Kiedy mężczyzna leży na kobiecie, ona oplata go nogami, jednocześnie stopami przyciskając do siebie jego pośladki. Dłońmi może pieścić męskie plecy albo unieść ramiona za głowę i chwycić się oparcia łóżka.
- Kobieta wsuwa sobie pod pośladki poduszkę – uniesiona miednica pozwala mężczyźnie wejść głębiej, co obojgu gwarantuje silne doznania. Ten prosty zabieg sprawdza się szczególnie, jeżeli członek mężczyzny jest krótki.
- Kobieta zsuwa biodra ze skraju łóżka. Mężczyzna pochyla się nad jej ciałem, ciężar własnego ciała utrzymując na wyprostowanych rękach. Kobieta może stopy trzymać na podłodze, jednocześnie mając szeroko rozłożone nogi, albo zarzucić nogi na ramiona partnera. W tej wersji pozycji misjonarskiej zwiększa się tarcie, co obu stronom zapewnia niezwykle przyjemne i intensywne doznania.
- Pozycja ukośna: kobieta leży na plecach (uda trzymając blisko siebie), a mężczyzna kładzie się na niej pod kątem. Dzięki temu penis może uciskać jedną ze ścian bocznych pochwy. Nietypowy kąt ciał gwarantuje nowe doznania.
- Kobieta podciąga nogi i zarzuca je mężczyźnie na ramiona. Ten rodzaj zbliżenia pozwala na bardzo głęboką penetrację. Mężczyzna opiera się na rękach; gdy się wyprostuje, może pieścić i całować stopy partnerki. Kobieta może również oprzeć stopy o klatkę piersiową partnera i tym samym kontrolować tempo stosunku.