Co najmniej połowę naszego talerza (niezależnie od posiłku) powinny zajmować warzywa. Resztę mogą zająć np. produkty z pełnego ziarna i mięso. Niestety codzienne menu większości z nas mocno odbiega od ideału i zamiast warzyw sięgamy właśnie po mięso. Teoretycznie nie ma w tym nic złego. Mięso jest doskonałym źródłem białka, żelaza oraz witamin z grupy B. Organizm potrzebuje żelaza do produkcji czerwonych krwinek. Witaminy z grupy B wspomagają natomiast układ nerwowy. Jednak, aby z tego wszystkiego skorzystać ogromne znaczenie ma to, jaki rodzaj mięsa wybieramy i jak często je jemy. Najlepszym i najzdrowszym rozwiązaniem będzie mięso drobiowe, np. z kurczaka.
Mięso z kurczaka – czy jest zdrowe?
Mięso z kurczaka uchodzi za jedno z najzdrowszych. Ma więcej dobrze przyswajalnego białka niż wieprzowina. Dodatkowo zawiera znacznie więcej witaminy B3 niż czerwone mięso. Dlaczego jest taka cenna? Po pierwsze uczestniczy w procesach krwiotwórczych, po drugie reguluje poziom cholesterolu, po trzecie niweluje szkodliwe działanie toksyn, które trafiają do naszego organizmu choćby z leków.
Na mięso kurczaka warto zwrócić uwagę także ze względu na sporą wartość witaminy B6. Bierze ona udział w procesach krwiotwórczych oraz odpowiada za produkcję hormonów. Dodatkowo mięso z kurczaka dostarcza cennego cynku i selenu. Dlaczego te pierwiastki są nam potrzebne? Dowiecie się tego z filmu. Katarzyna Bosacka tłumaczy w nim także dlaczego lepiej jeść kurczaka bez skóry:
Jak kupić dobrego kurczaka?
Kurczak kupiony na bazarze, w porównaniu z tym sklepowym wygląda dość mizernie. Jest mniejszy, zapadnięty i raczej mało apetyczny. Kurczaki dostępne w klepach to tzw. bojlery, czyli drób hodowany na masowa skalę. Różni się od wiejskiego kurczaka ponieważ jego menu składa się w dużej mierze z mieszanek, które pobudzają jego apetyt. Podawana jest mu także soja modyfikowana, mączka rybna oraz różnego rodzaju antybiotyki. Czy jedzenie takich kurczaków jest zdrowe i przede wszystkim bezpieczne? Zobaczcie co na ten temat mówi prof. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska:
Zdrowszym i pewniejszym rozwiązaniem mogą być kurczaki zagrodowe. Nie są one trzymane w klatkach. Mogą wychodzić na dwór, są też zachęcane do ruchu. Mimo że są znacznie mniejsze to w ich paszy nie ma antybiotyków ani hormonów. Jeśli chcecie przekonać się jak wygląda hodowla kurczaków zagrodowych, koniecznie zobaczcie film:
A jak wybrać tego naprawdę dobrego i smacznego kurczaka? Jeśli kupujemy zapakowanego kurczaka na opakowaniu powinna pojawić informacja skąd pochodzi zwierzę. Co w sytuacji, gdy mięso zostało rozpakowane i sprzedawane jest na wagę? Na co warto zwrócić uwagę? Przede wszystkim na kolor. Dobre i świeże mięso powinno być lekko różowe i delikatnie błyszczące. Mięso powinno być zwarte i sprężyste. Jeśli naciśniemy je palcem to szybko powinno wrócić do swojej poprzedniej formy. Unikać trzeba tych kurczaków, których mięso prześwituje przez skórę oraz po prostu brzydko pachną. Psujący się kurczak będzie miał także śliski nalot na skórze. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę dowiecie się tego z filmu:
W sklepach można znaleźć także kurczaki na tzw. tackach. Mimo że mięso jest szczelnie zapakowane i ma datę przydatności do spożycia to łatwo ją zmienić. Na tatce układana jest tzw. pielucha, której zadaniem jest zbieranie odcieków z mięsa. Szacuje się, że może ona wchłonąć nawet szklankę wody. Bezpieczne są tylko te wkładki, które spełniają normy unijne. Oznacza to, że producent nie może przekraczać jego zdolności absorbcyjnych, a także substancja chemiczna, która zbiera wodę nie może mieć kontaktu z mięsem. Bardzo często związki wykorzystywane do pochłaniania wody wykazują działanie rakotwórcze. Zatem, jeśli chcemy kupić kurczaka w sklepie, to który będzie najlepszy? W filmie tłumaczy to Katarzyna Bosacka: