Ministerstwo Cyfryzacji w jednym z komunikatów opublikowało listę regionalnych wyrobów cukierniczych, które mogą być doskonałą alternatywą dla tradycyjnego pączka (i faworków). Jakie produktu promuje resort?
Grochowinki kociewskie - pochodzą z Pomorza i są odpowiednikiem tradycyjnych faworków, ale są od nich bardziej chrupiące i mają lekko drożdżowy smak. Swoją nazwę zawdzięczają temu, że po usmażeniu przypominają wysuszone strąki grochu lub fasoli. Alternatywą dla tradycyjnych faworków może być też śląski chrustek, który od 2011 roku, znajduje się na liście produktów regionalnych.
Zamiast pączka Ministerstwo Cyfryzacji zachęca do spróbowania purcli kaszubskich. To pulchne okrągłe pączki o brązowej skórce z kremowym wnętrzem, które w 2008 roku trafiły na listę produktów regionalnych.
Tradycja nie jest słodka
Paradoksalnie tradycja jedzenie pączków w Polce w ogóle nie jest słodka. Przed laty pączki zamiast słodkiego nadzienia miały w sobie słoninę, boczek lub mięso. Poza pączkami serwowano kiedyś ciasteczka ze skwarek. Te jednak przetrwały próbę czasu i po dziś dzień można ich spróbować w niektórych regionach Polski. Dla przykładu na Opolszczyźnie spotykane są ciastka ze szpyrek, a w Łódzkiem - słoninki. Na liście specjałów znajdują się też m.in.: smalcówki (ciastka kręcone z maszynki (woj. lubuskie), amoniaczki - ciasteczka na niedzielę (woj. kujawsko-pomorskie), całuski pszczelowolskie (woj. lubelskie), czy drobne ciasteczka cieszyńskie (woj. śląskie).
Czy istnieją zdrowe słodycze? Dowiecie się tego z filmu:
Bardziej wymagającym konsumentom Ministerstwo Cyfryzacji poleca tzw. kretowinę. To ciasto biszkoptowe o smaku czekoladowym - przysmak z woj. opolskiego oraz tort z fasoli Piękny Jaś - spécialité de la maison z Podkarpacia. Natomiast w woj. opolskim można skosztować ciasta tortowego z masą kremową z czarnej porzeczki, albo tort chlebowy z Korniakowa (woj. podkarpackie).
Pączek i tylko pączek
Osoby, które nie dadzą się skusić na lokalne specjały i w tłusty czwartek sięgną po pączka, muszą sobie zdawać sprawę, że jest on dość kaloryczny. W zależności od nadzienia może mieć od 200 do 350 kcal. Poza kaloriami zawiera też sporo cukru, który jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Jeśli pączka jemy raz do roku, właśnie z okazji tłustego czwartku, nie ma się czym przejmować. Szkodzić zaczyna dopiero w tedy, gdy w codziennej diecie jest go zbyt dużo. Ile czasu potrzeba na spalenie jednego pączka? Odpowiedź znajdziecie w naszym materiale: Ile kalorii ma pączek i jak go spalić?