Położnictwo to część ginekologii będąca częstym powodem do dyskusji czy skrajnych poglądów co do postępowania w różnych sytuacjach klinicznych. Jednym z dyskusyjnych aspektów położnictwa jest chwyt Kristellera, polegający na ucisku na dno macicy podczas porodu. Rękoczyn ten ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników, twierdzących, że jego zastosowanie powinno być wręcz karalne. Co do skuteczności tego manewru zdania również są podzielone. Są autorzy pozostający przy zdaniu, że chwyt Kristellera, odpowiednio wykonany, we właściwych wskazaniach medycznych, jest jak każda inna procedura medyczna.
Czym jest chwyt Kristellera?
Chwyt Kristellera określa się również jako rękoczyn, manewr czy zabieg Kristellera. Polega na tym, że osoba asystująca przy porodzie stosuje ucisk na dno macicy, kiedy rodzą się główka i bark płodu. Chwyt ten został opisany już w 1867 r. jako technika wspomagająca rodzenie dziecka. Zabieg ten miałby zastąpić niewydolne działanie tłoczni brzusznej, co uniemożliwia poród. Chwyt Kristellera wykonuje się po położeniu rodzącej na plecach. Osoba asystująca przy porodzie staje obok rodzącej. Następnie dłońmi ustawia macicę w osi kanału rodnego i układa dłonie na dnie macicy, masuje macicę przez powłoki brzuszne i przy skurczu wykonuje ruch w kierunku kanału rodnego. Ucisk na dno powinien wynosić co najmniej 5 sekund. Nie powinien trwać dłużej niż 10 s. Po tym czasie robi się minutową przerwę. Wykonuje się serię 10–15 ucisków, po czym zaleca się odpoczynek trwający nawet 15 minut.
Czytaj także: Jak przyspieszyć poród – naturalne sposoby i ćwiczenia
Czy zabieg Kristellera jest zabroniony?
Zabieg Kristellera jest praktykowany niemal w połowie porodów, a także wykorzystuje się go w innych zabiegach położniczych. Chwyt Kristellera jest kontrowersyjny, szczególnie ze względu na brak wartościowych danych o jego przydatności, mechanizmie działania i bezpieczeństwie dla matki i dziecka. W Polsce jest dość powszechnie praktykowany w położnictwie celem podtrzymania dna macicy w czasie parcia, co z kolei przyczynić ma się do wzrostu efektywności parcia i ustabilizowania macicy. Ucisk na dno macicy podczas porodu miednicowego (kiedy nie główka, a pośladki są punktem przodującym) miałby pomóc w przygięciu główki i wspomóc jej wprowadzenie do kanału rodnego. Chwyt Kristellera jest wykorzystywany właściwie podczas każdego cięcia cesarskiego, by pomóc w wytoczeniu główki czy miednicy i ułatwić wydobycie płodu.
Mimo różnych opinii panujących w internecie nie ma żadnych podstaw do tego by twierdzić, że zabieg ten jest zakazany. Nie można podważyć faktu, że jak każda procedura, może być związany z pewnymi powikłaniami.
Czytaj także: Szpitale ponownie otwierają się na porody rodzinne
Powikłania po rękoczynie Kristellera
Płód wydalany jest z macicy przy współudziale wielu sił, w tym skurczów macicy, parcia mięśni tłoczni brzusznej. Podczas chwytu Kristellera dochodzi do dodatkowego zwiększenia ciśnienia wewnątrzmacicznego o nawet 20%. Dlatego też mogą zdarzyć się powikłania związane z zastosowaniem tego manewru. Obejmują one:
- uszkodzenie szyjki macicy,
- uszkodzenie krocza,
- uszkodzenie zwieracza odbytu,
- wynicowanie macicy,
- pęknięcie żeber,
- uszkodzenie wątroby,
- ból brzucha,
- uszkodzenie mięśnia macicy,
- przedwczesne oddzielenie się łożyska,
- krwotok,
- dystocja barkowa,
- złamania u noworodka i uszkodzenie splotu ramiennego,
- niższa punktacja w skali Apgar,
- bradykardia u płodu,
- niedotlenienie płodu.
Kiedy możliwe jest wykonanie chwytu Kristellera?
Zabieg Kristellera może być wykonywany przez ginekologa położnika po indywidualnej ocenie sytuacji położniczej. Ma on na celu nasilenie siły wydalającej mięśnia macicy, jednak nie zawsze może być on zastosowany. Warunki, które są konieczne dla rozważenia możliwości wykonywania rękoczynu Kristellera, obejmują:
- pełne (10 cm) rozwarcie szyjki macicy,
- pęknięcie worka owodniowego (odejście wód płodowych),
- główka znajduje się we wchodzie dróg rodnych, nie balotuje nad wchodem,
- płód ma optymalne wskaźniki troficzne, czyli nie jest za mały lub za duży w stosunku do wieku ciążowego,
- brak ryzyka wystąpienia dystocji barkowej,
- brak wad anatomicznych miednicy mniejszej czy kanału rodnego.