Z informacji, które podał ratusz wynika, że doszło do awarii układu przesyłowego ścieków, a konkretnie do uszkodzenia kolektora, który odprowadzał ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. Tym samym zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zdecydował się na kontrolowany spustu nieczystości do Wisły. Tym samym do rzeki trafia trzy tysiące litrów nieczystości na sekundę.
Czy woda w kranach jest bezpieczna?
Mimo awarii służby zapewniają, że woda, która płynie w kranach jest absolutnie bezpieczna i nadaje się do picia. Miejsce, w którym doszło do awarii znajduje się bowiem poniżej wszystkich ujęć wody. Dodatkowo Główny Inspektorat Sanitarny cały czas kontroluje i sprawdza jakość wody.
Rzeki mają zdolność samooczyszczania. W pierwszej kolejności ścieki ulegają rozcieńczeniu, dzięki czemu ich stężenie od razu maleje. Pomagają w tym roślinność wodna oraz żyjące w wodzie w organizmy. Jednak z kąpielami i łowieniem ryb trzeba się wstrzymać.
Będzie to można robić, gdy awaria minie, jakość wody się poprawi i zostanie to potwierdzone badaniami przeprowadzonymi przez odpowiednie instytucje – powiedział w rozmowie z TVN Warszawa ekolog Tomasz Jurczak.
Jak poprawić jakość wody z kranu? Dowiecie się tego z filmu:
Katastrofa ekologiczna
Ekolog dodaje, że do Wisły trafiają obecnie ścieki bytowe, których skład jest mniej więcej znany. Do prawdziwej katastrofy ekologicznej mogłoby dojść, gdyby do rzeki wpadały ścieki przemysłowe, które bardzo często są skażone substancjami chemicznymi, trującymi i groźnymi dla człowieka - oczyszczalnie nie zawsze są przygotowane do ich usuwania w procesie uzdatniania wody na cele spożywcze.
Przy zanieczyszczeniu, do którego doszło w Warszawie największym zagrożeniem dla zdrowia są bakterie, wirusy i inne drobnoustroje, choć dochodzi także do uwolnienia do środowiska większej ilości substancji biogenicznych np. fosforanów obecnych w detergentach pochodzących z gospodarstw domowych. Na szczęście jakość wody cały czas jest kontrolowana.
Ścieki to w ponad 90 procentach woda, która później i tak wraca do rzek. Wiele oczyszczalni opartych jest na oczyszczaniu mechanicznym – to kraty, sita, na których osadzają się mechaniczne zanieczyszczenia, potem następuje oczyszczanie biologiczne i po jakimś czasie woda jest z powrotem wprowadzana do rzeki – wyjaśnił ekolog.
Źródło: TVN Warszawa, TVN 24