Grillowanie to nasz ulubiony sposób spędzania wolnego czasu. Na naszych rusztach najczęściej można znaleźć kiełbaski oraz karkówkę. Ale czy tego rodzaju jedzenie jest zdrowe? Czy ma znaczenie jakiego grilla używamy?
Jeśli korzystamy z grilla klasycznego, bardzo ważne jest, aby prawidłowo go rozpalić. Mięso możemy położyć na ruszt dopiero wtedy, gdy węgiel pokryje się grubą warstwą popiołu. Dzięki temu żywy ogień nie spali naszego jedzenia. Mimo że tak przygotowane jedzenie jest smaczne i soczyste, to może być bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia. W węglu drzewnym znajdują się substancje chemiczne (np. metale ciężkie), które osiadają na mięsie. Co gorsza, podczas takiej obróbki wytwarzane są te same związki, które znajdują się w smogu. Na szczęście, w pewnym stopniu, można zminimalizować przenikanie tych substancji do jedzenia. Wystarczy użyć do grillowania specjalnych aluminiowych tacek.
A co z grillem gazowym? Dobrej jakości urządzenie powinno być przede wszystkim zabudowane. Jego największą wadą jest to, że przygotowywanie jedzenia na takim grillu trwa bardzo długo. A im dłużej poddajemy coś obróbce, tym więcej substancji odżywczych i smakowych traci. Takie mięso staje się suche i po prostu niesmaczne.
A co z grillem elektrycznym? Teoretycznie powinien być najbezpieczniejszy, bo wykorzystuje czystą energię. Niestety, wszystko, co przypalimy na takim grillu będzie rakotwórcze. Jedyną rzeczą, którą można na nim przyrządzić i będzie naprawdę smaczna to kiełbaska. Większość z nas ma tendencję do palenia jej w żywym ogniu. A spalona może poważnie zaszkodzić.
Czy skoro tego rodzaju jedzenie nie należy do najzdrowszych, to trzeba z niego całkowicie zrezygnować? Ekspert programu 36,6°C podpowiedział, co zrobić, aby zniwelować szkodliwe skutki grillowania. Robert Makłowicz doradził, jak przyprawić mięso oraz czego absolutnie nie robić podczas takiej obróbki mięsa.