Wegetarianizm to sposób odżywiania, którego podstawową zasadą jest rezygnacja z jedzenia produktów pochodzących z uboju – mięsa (w tym ryb i owoców morza), podrobów, żelatyny, podpuszczki itd. Wiele osób, sprzeciwiając się niehumanitarnemu traktowaniu zwierząt w przemysłowych hodowlach, ze swojego jadłospisu wyklucza także mleko, jaja czy miód.
Czym jest owowegetarianizm?
Owowegetarianizm (łac. ovum – jajko, vegetatio – roślinność) to jedna z odmian wegetarianizmu, w której z surowców odzwierzęcych spożywa się wyłącznie jaja – zarówno kurze, jak i przepiórcze, gęsie czy strusie. Dieta taka bazuje na produktach pochodzenia roślinnego – warzywach, owocach, nasionach roślin strączkowych, wyrobach zbożowych, orzechach, olejach roślinnych, ziołach. Z jadłospisu wyłącza się nie tylko wszystkie gatunki mięsa, ale też mleko i jego przetwory – jogurty, maślanki, kefiry, twarogi, sery itd.
Warto wiedzieć, że alternatywną formą wegetarianizmu jest laktowegetarianizm – dopuszczający jedzenie nabiału, ale eliminujący z jadłospisu właśnie jajka. Wśród jaroszy najwięcej jest laktoowowegetarian, czyli osób, które nie jedzą mięsa w żadnej postaci, ale uzupełniają dietę roślinną o jaja i przetwory mleczne. Należy także wspomnieć, że wegetarianizm (w tym owowegetarianizm) to nie tylko sposób żywienia, ale i styl życia. Jego zwolennicy nie używają kosmetyków powstających z wykorzystaniem produktów odzwierzęcych, nie noszą futer czy odzieży ze skóry naturalnej. Sprzeciwiają się także eksploatowaniu zwierząt w sposób, który przynosi im cierpienie (są przeciwni masowym, przemysłowym hodowlom, rozrywkom takim jak cyrk), a często angażują się w działania na rzecz obrony ich praw. Wielu wegetarian kieruje się także względami ekologicznymi – zwracają uwagę na problemy związane z produkcją mięsa, do jakich należy np. przesadna ingerencja człowieka w środowisko czy nadmierne zużycie zasobów naturalnych.
Co o odstawieniu mięsa sądzą dietetycy? Dobrze zbilansowana dieta wegetariańska jest bardzo wartościowa! Zobaczcie nowe zalecenia:
Dlaczego owowegetarianie jedzą jajka?
W obliczu wyżej przedstawionych przesłanek etycznych i ekologicznych fakt włączania jajek do diety opartej o produkty roślinne może wzbudzać kontrowersje. Współcześnie większość dostępnych na sklepowych półkach jaj pozyskuje się bowiem z przemysłowych ferm, gdzie kury nie egzystują w dobrych warunkach. Niektóre nioski spędzają całe życie zamknięte w ciasnych klatkach. Często podnoszony jest także argument, że jaja stanowią fazę rozwoju nowych osobników danego gatunku, więc ich jedzenie poniekąd wiąże się z pozbawianiem zwierząt życia.
Ortodoksyjni owowegetarianie jedzą jaja wyłącznie od tzw. szczęśliwych kur. Odpowiedni produkt mogą wybrać dzięki oznaczeniom klas, które producenci zobowiązani są umieszczać na swoich towarach na mocy rozporządzeń Unii Europejskiej – symbolem „0” oznacza się jaja z chowu ekologicznego, a „1” – z wolnego wybiegu. W kontrolowanych hodowlach nie dochodzi do zapłodnienia niosek, więc w ich jajach nie znajdują się zarodki.
Owowegetarianie włączają do swojej diety jaja ze względów zdrowotnych. Ich spożywanie to najlepszy (korzystny dla organizmu i najmniej eksploatujący zwierzęta) sposób na uzupełnienie niedoborów wynikających z wykluczenia mięsa i produktów odzwierzęcych.
Jak jeść jajka? Jak powinno się je przechowywać, aby zachowały świeżość i swoje właściwości? Odpowiedź na filmie:
Zalety jadłospisu owowegetariańskiego
Osoby, które rezygnują ze spożywania mięsa, najczęściej nie tylko troszczą się o środowisko naturalne i dobrostan zwierząt, ale i dbają o własne zdrowie i kondycję. Potrafią komponować swój jadłospis z uwzględnieniem rekomendacji specjalistów w zakresie żywienia. Mają świadomość, że w odpowiednio zbilansowanej diecie muszą znaleźć się takie związki, jak aminokwasy egzogenne, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy z grupy B, witamina D, sole wapnia, cynku, żelaza, selenu – substancje, które w świecie roślinnym występują w mniejszych ilościach (lub w gorzej przyswajalnej postaci) niż w produktach odzwierzęcych. Doskonałym źródłem wyżej wymienionych składników są właśnie jajka.
Przez wiele lat lekarze i dietetycy apelowali o ograniczenie spożywania jajek do maksimum 2–3 w tygodniu. Panowało bowiem przekonanie, że w związku z wysoką zawartością cholesterolu ich jedzenie skorelowane jest z rozwojem chorób sercowo-naczyniowych. Współcześnie naukowcy są zdania, że cholesterol dostarczany w diecie nie stanowi przyczyny miażdżycy, zawałów czy udarów. Choroby te powoduje nadpodaż nasyconych kwasów tłuszczowych, które obecne są przede wszystkim w czerwonym mięsie. W związku z powyższym dopuszcza się spożywanie nawet kilkunastu jaj tygodniowo.
Jaja są nie tylko dobrym źródłem niezbędnych dla organizmu substancji, ale też – zgodnie ze zrewidowanymi opiniami na ich temat – są bezpieczne dla zdrowia. Ponieważ zasady owowegetarianizmu pozwalają na skomponowanie pełnowartościowego jadłospisu, taki sposób żywienia należy uznać za korzystny i – oprócz wyjątkowych przypadków (np. u osób uczulonych na jaja) – nie ma żadnych przeciwwskazań do jego stosowania.