Zmutowany koronawirus w niektórych częściach Anglii stał się dominującą formą koronawirusa. Naukowcy nadali mu oznaczenie VUI-202012/01. O wykryciu w Wielkiej Brytanii mutacji poinformował 14 grudnia tamtejszy minister zdrowia Matt Hancock. Przekazał wówczas, że odnotowano około tysiąca zakażeń nową odmianą, głównie w południowej i południowo-wschodniej Anglii.
Zmutowany koronawirus - czym różni się od podstawowej formy SARS-CoV-2?
Nowa, zmutowana wersja koronawirusa łatwiej się rozprzestrzenia. Nowy wariant przenosi się o 70 procent szybciej niż dotychczasowy i może zwiększać wartość R - współczynnika oznaczającego tempo transmisji wirusa - o 0,4 - mówił w sobotę premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, uzasadniając ograniczenie planowanego poluzowania restrykcji na okres Bożego Narodzenia.
Eksperci zwracają uwagę, że zmutowany koronawirus - VUI-202012/01, wykazał zdolność do gwałtownego wzrostu mimo trwającego w Wielkiej Brytanii ogólnokrajowego lockdownu, kiedy kontakty międzyludzkie były ograniczone.
Zdaniem wielu naukowców zaraźliwość zmutowanego koronawirusa może być zdecydowanie wyższa, ale też zdecydowanie niższa niż 70 procent.
- Liczba dowodów jest niewystarczająca, by w ogóle stwierdzić, że wirus w nowym wariancie naprawdę zwiększył transmisję - zauważył profesor Jonathan Ball, wirusolog z University of Nottingham.
Zmutowany koronawirus -skąd się wziął?
Powszechnie uważa się, że zmutowany wariant koronawirusa pojawił się w Wielkiej Brytanii lub w kraju, w którym możliwości monitorowania mutacji wirusa są mniejsze.
- Zmutowany szczep SARS-CoV-2 linii B.1.1.7 powstał prawdopodobnie u pacjenta z zaburzeniami odporności w wyniku przewlekłej infekcji, która umożliwia liczne zmiany genetyczne wirusa. Dlatego musimy szybko wdrażać szczepienia, aby zablokować dalsze mutacje - napisał o nowym wariancie doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID.
Zmutowany koronawirus - czy szczepionka będzie skuteczna?
Według naukowców, opracowane szczepionki przeciwko koronawirusowi niemal na pewno będą skuteczne także w przypadku nowej odmiany. Szczepionki trenują układ odpornościowy tak, aby atakował kilka różnych części wirusa, więc nawet jeśli część z nich zmutowała, szczepionki powinny nadal działać. Ale naukowcy zarazem wskazują, że wirus mutacjami zrobił już pierwszy krok w kierunku ucieczki przed efektem szczepionki. Jeśli tak się stanie, będzie to przypominać sytuację tę, która jest z grypą, gdzie szczepionki muszą być regularnie aktualizowane. Na szczęście te szczepionki, które opracowano przeciw koronawirusowi, są łatwe do udoskonalenia.
Czy zmutowany koronawirus jest bardziej śmiertelny?
Nie ma dowodów na to, że nowy wariant koronawirusa powoduje większą śmiertelność niż dotychczasowy - mówią naukowcy, ale podkreślają, że nadal trzeba będzie to monitorować. Eksperci zaznaczają przy tym, że już samo zwiększenie rozprzestrzeniania się zmutowanego koronawirusa wystarczy, aby spowodować problemy dla szpitali. Jeśli nowy wariant oznacza szybsze zarażenie większej liczby osób, może doprowadzić to do tego, że więcej osób będzie potrzebowało leczenia szpitalnego.
Źródło: TVN24
Czytaj też: