Odra to choroba zakaźna, która w pierwszej fazie rozwoju przypomina zwykłe przeziębienie. U chorych pojawia się zapalenie spojówek, katar, czerwone oczy, ból gardła, a także suchy kaszel. To, co pomaga odróżnić odrę od przeziębienia to tzw. kropki Koplika, czyli białe kropeczki z czerwoną obwódką, które pojawiają się po wewnętrznej stronie policzka na wysokości dolnych trzonowców. Jednym z bardziej charakterystycznych objawów odry jest wysypka. Zmiany na skórze w pierwszej kolejności pojawiają się za uchem i stopniowo przenoszą się na dalsze partie skóry. Początkowo wysypka ma postać grudek, z czasem zmienia się w czerwone plamy.
Medycyna nie zna lekarstwa na odrę. Jedyne co ma do zaoferowania chorym to leczenie objawowe. Niestety - mimo leczenia - u 40 proc. pacjentów odra wywołuje powikłania. Do najczęściej występujących należą ostre zapalenie ucha środkowego, krtani, zapalenie płuc. U niektórych pacjentów pojawiają się zmiany neurologiczne, np. zapalenie mózgu, które może doprowadzić nawet do śmierci chorego.
Więcej o odrze i metodach jej leczenia w powyższym filmie opowiada prof. Krzysztof Łabuzek.
Dlaczego chorych na odrę przybywa?
Od wielu lat dostępna jest szczepionka, która skutecznie chroni przed odrą. Mimo że istnieje tak skuteczna broń, to chorych systematycznie przybywa. Dlaczego tak się dzieje? Spadająca liczba zaszczepionych osób bierze się z coraz większej popularności tzw. ruchów antyszczepionkowych. Osoby, które do nich należą są przekonane, że szczepienia przyczyniają się do rozwoju autyzmu u dzieci. Mimo że liczne badania obaliły tę tezę, a jej twórca przyznał, że spreparował badania i stracił prawo do wykonywania zawodu lekarza, nie brakuje ludzi, którzy dalej wierzą w szkodliwość szczepionek.