COVID-19. Czy można przewidzieć ryzyko zgonu?
- Nasze badanie po raz pierwszy pokazuje, że pacjenci zgłaszający się do szpitala z COVID-19 i niskim poziomem sodu są dwukrotnie bardziej narażeni na intubację lub inne sposoby zaawansowanego wspomagania oddychania, niż osoby z normalnym stężeniem sodu w organizmie. Za to chorzy, u których odnotowano wysoki poziom sodu, są trzy razy bardziej zagrożeni zgonem niż ci z poziomami prawidłowymi - mówi główny autor badania dr Ploutarchos Tzoulis z University College London (Wielka Brytania).
Zobacz także:
Szczepienia przeciwko COVID-19. Ponad 30 proc. z nas nie chce się zaszczepić
Czy pogoda ma wpływ na przebieg pandemii?
Czy zwierzęta też będą szczepione przeciwko COVID-19?
- Pomiary stężenia sodu we krwi mogą więc informować lekarzy o tym, którzy pacjenci z COVID-19 mają wyjątkowo duże ryzyko pogorszenia stanu zdrowia i śmierci - uważa Tzoulis.
Specjalista uważa, że poziom tego pierwiastka powinien być ważnym elementem przy podejmowaniu decyzji, czy chora osoba wymaga przyjęcia do szpitala oraz czy powinna być monitorowania na oddziale intensywnej terapii.
Autor publikacji zauważa, że stężenie sodu - który jest niezbędnym dla naszego funkcjonowania minerałem pomagającym regulować objętość płynów w organizmie oraz ciśnienie krwi - jest rutynowo oznaczane u wszystkich pacjentów przyjmowanych do szpitala i że jest to test niedrogi.
Poziom sodu a przebieg COVID-19
Do badania zespół dr. Tzoulisa zaangażował 488 dorosłych z COVID-19 przyjętych do dwóch londyńskich szpitali w ciągu 8 tygodni ubiegłego roku. Mediana wieku 277 mężczyzn i 211 kobiet wynosiła 68 lat, a ich średni pobyt w szpitalu wynosił 8 dni.
Prawie 32 proc. tych, u których wykryto niski poziom sodu w momencie przyjmowania na oddział, wymagało podłączenia sprzętu wspomagającego oddychanie. U osób z prawidłowym stężeniem sodu było to 17,5 proc. Co ważne, w przeciwieństwie do nadmiaru sodu we krwi niski poziom tego pierwiastka nie miał związku ze zwiększonym ryzykiem zgonu w czasie hospitalizacji.
Dodatkowo zebrane dane pokazały, że wśród pacjentów z wysokim poziomem sodu w dowolnym momencie pobytu w szpitalu zmarło prawie 56 proc. Dla porównania: wśród osób z unormowanym sodem odsetek ten stanowił 21 proc.
- Kiedy lekarze zauważają, że pacjent ma zbyt niski lub zbyt wysoki poziom sodu leczą go rutynowo podając dożylnie płyny, ograniczając płynów lub aplikując leki. Jednak oba stany są w rzeczywistości bardzo często niedoceniane i niedostatecznie leczone - zwraca uwagę Tzoulis.
Jak dodaje, utrata płynów wywołana np. biegunką, wymiotami, poceniem się czy niewystarczającą ilością spożywanej wody może prowadzić do wysokiego stężenia sodu. Dlatego tak ważne jest zapobieganie odwodnieniu u chorych przyjmowanych do szpitala z powodu COVID-19.
Źródło: PAP
Polska szczepionka na koronawirusa - kiedy powstanie? Dowiesz się tego z filmu: