Pacjent, który przebywa w Wojskowym Instytucie Wojskowym w Warszawie przy ulicy Szaserów jest nosicielem groźnej i odpornej na antybiotyki bakterii New Delhi. Warto zaznaczyć, że posiadanie groźnej bakterii nie jest równoznaczne z zakażeniem. Zdaniem specjalistów - przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności - bakteria nie stanowi zagrożenia dla pacjentów i personelu szpitala. W ostatnim czasie wykryto w Polsce kilkadziesiąt przypadków nosicielstwa bakterii New Delhi. Szacuje się nosicieli tej bakterii będzie systematycznie przybywać.
New Delhi, czyli co?
New Delhi, czyli bakteria Klebsiella pneumoniae jest gram-ujemną pałeczką jelitową należącą do rodziny Enterobacteriaceae. Bakteria jest bardzo rozpowszechniona. Można ją znaleźć w glebie, wodzie. Jej nosicielami mogą być także zwierzęta.
Bakteria New Delhi, podobnie, jak inne bakterie, wytworzyła u siebie mechanizm, który sprawił, że jest odporna na działanie wielu antybiotyków. W przypadku Klebsiella pneumoniae jest on jednym z najsilniejszych. Szacuje się, że aż poła pacjentów zakażonych New Delhi umiera.
Bakteria New Delhi - skąd się wzięła i jak z nią walczyć? Dowiecie się tego z filmu:
Zakażenie New Delhi - objawy
Pierwszym sygnałem zakażenia bakteria New Delhi może być infekcja dróg moczowych. W skrajnych przypadkach, zwłaszcza u dzieci, może dojść do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Jeśli bakteria przedostanie się krwioobiegu może dojść do rozwoju sepsy,a w konsekwencji do zgonu. Bakteria może wywoływać także zakażenie tkanek miękkich, kości, stawów, wątroby.
Leczenia zakażenia bakterią New Delhi jest bardzo trudne, ponieważ nie antybiotyku, który mógłby sobie z nią poradzić. Zakażenie jest szczególnie niebezpieczne dla osób ze znacznie obniżoną odpornością.
Zobacz także: Bakteria Klebsiella pneumoniae New Delhi – dlaczego jest tak groźna?