Przyprawy nie tylko wzmacniają smak potraw, ale przede wszystkim mają korzystny wpływ na działanie całego organizmu. Niektóre z nich przyspieszają odchudzanie, jeszcze inne wspomagają metabolizm. Niestety, jak wykazała kontrola Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zawartość opakowania nie zawsze jest zgodna z zapewnieniami producenta.
Włosy i nitki zamiast przyprawy
UOKiK po raz pierwszy przyjrzał się przyprawom, które można kupić w polskich sklepach. Inspektorzy pod lupę wzięli oregano, szafran, pieprz czarny mielony, chili, kurkumę oraz kmin rzymski. Po przebadaniu dwudziestu próbek okazało się, że w połowie przypadków zawartość opakowania rozmija się z zapewnieniami producenta oraz normami, które obowiązują w całej Europie.
Najgorzej wypadło oregano. Zamiast oregano w 80 proc. przypadków w opakowaniu znajdowały się liście porzeczki. W niektórych przyprawach inspektorzy wykryli fragmenty nitek czy włosków, które najprawdopodobniej pochodzą z ubioru.
Skąd się tam wzięły? Najprawdopodobniej ich obecność spowodowana była zbyt małą starannością podczas pakowania przypraw.
Jak wybrać dobrą przyprawę?
Najlepszym rozwiązaniem byłoby samodzielne suszenie ziół, ale nie wszystkie są dostępne w naszym kraju. Co wtedy? Kupując przyprawy warto sprawdzić z jakiego kraju pochodzi dana przyprawa. Jeśli dane zioło rośnie w Polsce prawdopodobieństwo, że przyprawa będzie dobrej jakości jest znacznie większe. Należy zwrócić uwagę także na certyfikaty. Im więcej ich jest - tym większe prawdopodobieństwo, że produkt będzie dobrej jakości.
Dobrze jest wybierać te przyprawy, które znajdują się w przezroczystych opakowaniach. Dzięki temu dokładnie widzimy co znajduje się w środku i wiemy jaki jest stopień rozdrobnienia przyprawy. Dlaczego ma to znaczenie? Zdaniem specjalistów im mniej rozdrobniony jest susz, tym więcej substancji odżywczych zawiera.
O czym jeszcze warto pamiętać podczas kupowania przypraw? Dowiecie się tego z powyższego filmu!