Warszawa ma do zaoferowania najmłodszym obywatelom 12 012 miejsc w żłobkach. Jednak, aby maluch mógł z niego skorzystać musi zostać poddany obowiązkowym szczepieniom. Rodzic będzie musiał okazać władzą placówki wpis w książęce zdrowia o dokonanych szczepieniach. Taką decyzję podjęli radni, którzy w trakcie 22. sesji Rady Miasta poprali uchwałę w sprawie zmiany statutów żłobków na terenie Warszawy. Nowe zasady przyjmowania do żłobków zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2020 roku.
Obecnie dzieci, które nie przeszły obowiązkowych szczepień są przyjmowane do żłobków, ale w procesie rekrutacji otrzymują znacznie mniej punktów.
Zobacz film i dowiedz się, czy trzeba się szczepić przeciwko chorobom, których nie ma:
Troska o bezpieczeństwo
Dzieci niepoddane obowiązkowym szczepieniom stanowią zagrożenie dla zdrowia pozostałych podopiecznych i personelu. Miasto postuluje uszczelnienie tego systemu, tym bardziej, że rodzice w przeprowadzonej ankiecie (badanie listopad 2019 r., próba 4,5 tys. respondentów) wskazali, że żłobki powinny być dostępne wyłącznie dla dzieci zaczepionych (90 proc. odpowiedzi) - czytamy w komunikacie wydanym przez władze stolicy.
Działania te podyktowane są przede wszystkim troską o najmłodszych, ponieważ tylko część z nich ma wykonywane obowiązkowe szczepienia. To właśnie brak odpowiedniej profilaktyki sprawił, że wracają choroby, nad którymi już dawno udało się zapanować. Doskonałym tego przykładem jest ogromny wzrost zachorowań na odrę.
Dlaczego rodzice nie chcą szczepić dzieci?
Wielu rodziców boi się powikłań, które mogą się pojawić po podaniu szczepionki. Część z nich dalej wierzy, że szczepionka może wywołać autyzm. Mimo że lekarze dawno obalili tę teorię i zapewniają, że szczepionka jest najlepszą formą ochrony, to i tak wielu rodziców nie daje wiary tym zapewnieniom.