Koronawirus ledwo opuścił Chiny (od 5 dni nie odnotowano nowego przypadku zainfekowania), a już jego miejsce zajął inny patogen. Hantawirus, bo to o nim mowa, stoi za śmiercią pierwszego człowieka. Mężczyzna zainfekowany tym wirusem pochodził z zachodniej prowincji Junnan i zasłabł w autobusie, w drodze do pracy. Wraz z nim podróżowało 32 pasażerów. Osoby te zostały poddane testom w lokalnym szpitalu, ale do tej pory nie zdradzono jeszcze ich wyników. Wiele wskazuje jednak na to, że nie wykażą zainfekowania. Skąd takie przekonanie? A chociażby stąd, że hantawirus nie przechodzi z człowieka na człowieka.
Jak można zarazić się hantawirusem i jakie są jego objawy?
Patogen ten jest roznoszony przez myszy i szczury. Ludzie mogą się nim zainfekować jedynie poprzez kontakt z gryzoniami lub tez ich wydzielinami. A po czym można poznać, że jest się zarażonym tym wirusem? Do charakterystycznych objawów można zaliczyć zmęczenie i bóle głowy oraz mięśni. Po kilku dniach może pojawić się również rumień czy wysoka gorączka. Bardzo często patogen ten prowadzi do hantawirusowego zespołu płucnego. Niestety co drugi chory mający to schorzenie, umiera. Warto wiedzieć, że chorobę tę wykryto po raz pierwszy w 1996 roku w Ameryce Południowej. Uważa się jednak, że pojawiła się ona wcześniej, ale dopiero w latach 90. Udało się ją zdiagnozować.
Zobacz film: Czy Chiny wracają do normalności?