Wyścig po szczepionkę na koronawirusa trwa. Chińczycy, Europejczycy, Amerykanie… wszyscy w tej chwili mają tylko jeden cel, a mianowicie wynaleźć antidotum na COVID-19, który zbiera coraz więcej śmiertelnych żniw. Jak idą prace? Wiele wskazuje na to, że będzie to najszybciej stworzona szczepionka w historii medycyny. Niemniej i tak przyjdzie nam na nią poczekać jeszcze… z rok. Takie informacje podał niedawno BBC News.
Jak przebiegają pracę nad szczepionką na koronawirusa?
W tej chwili najbliżej wynalezienie skutecznej broni przeciwko koronawirusowi są Amerykanie. Testy ich „wynalazku” prowadzone są przez specjalistów Kaiser Permanente w Seattle. Na jakim etapie są eksperymenty? Szczepionkę przyjmują już ludzie. Pierwszą pacjentka była 43-letnia Jennifer Haller. Testami objęto jeszcze kilku innych ochotników – wszyscy otrzymają dwie dawki w ostępie 28 dni. Obserwacje i kolejne testy potrwają kilka miesięcy. Dodajmy, że w tej chwili sprawdza się, czy antidotum to jest w ogóle bezpieczne dla naszego gatunku. Na podstawie tych testów ocenia się również skuteczność szczepionki oraz dawkę, w jakiej powinno się ją podawać.
W tej chwili wiemy również, że szczepionka na rynku pojawi się nie wcześniej niż za rok. Jest to związane nie tylko z procesem testowania, lecz także wytworzenia odpowiednich ilości antidotum. To i tak ekspresowe tempo, ponieważ zazwyczaj wprowadzenie szczepionki na rynek trwa około kilka lat.
Jak się chronić przed koronawirusem?
Zanim szczepionka na koronawirusa trafi na rynek, musimy przez tym patogenem ochronić się sami. W jaki sposób? Przede wszystkim #zostańwdomu i unikaj kontaktu z innymi ludźmi. Ponadto często myj ręce i odkażaj blaty, klamki i ekran telefonu komórkowego.
Zobacz film: Zakażenie koronawirusem - czym się różni od innych infekcji?