Pozostawienie maluszka w żłobku jest trudne zarówno dla niego, jak i dla mamy, która musi wrócić do pracy. Na samym początku skupmy się na tym, co czeka mamę.
Jak wygląda sytuacja z dostępnością miejsc w żłobku państwowym? Kiepsko – w dużych miastach kolejki są ogromne, zwłaszcza dla jedynaków szanse na dostanie się są małe. Punkty naliczane są w zależności od tego, czy rodzice pracują na etacie, czy są objęci kontrolą np. kuratora, czy mają więcej niż jedno dziecko. Im więcej punktów, tym większe szanse na przyjęcie do placówki, ale uwaga! Dziecko, które urodziło się w styczniu i tak pójdzie do żłobka wraz z rozpoczęciem roku szkolnego, czyli od września. Jeśli mama nie ma zaległego urlopu musi coś z dzieckiem zrobić, jeśli chce wrócić do pracy – pozostaje zatem żłobek prywatny. Ogromną zaletą prywatnych placówek jest to, że można do nich zapisać dziecko o każdej porze roku, o ile są miejsca.
Do żłobka wymagane są zwykle dokumenty: zaświadczenie o zatrudnieniu z pracy obojga rodziców oraz zaświadczenie z US o wysokości dochodów za ubiegły rok. Czyli dodatkowe utrudnienia dla rodziców – trzeba odczekać swoje w kolejce i zdobyć niezbędne dokumenty. Na zaświadczenie z US zwykle trzeba czekać około tygodnia.
Mamo, musisz wiedzieć także, że twoje dziecko będzie chorować, co wiąże się z częstymi wizytami u lekarza oraz pobytem na L4 na dziecko. Oczywiście każde dziecko jest inne i każde ma inną odporność, ale pierwszy rok czy to w żłobku, czy w przedszkolu jest ciężki – może się wydawać, że dziecko jest ciągle chore. Zresztą pozostali domownicy również, bakterie i wirusy łatwo przenoszą się na innych.
Polecamy: Choroby, które dziecko może przynieść z przedszkola
Jak rozwija się dziecko? Sprawdź swoją wiedzę w naszym quizie!
Żłobek dla dziecka – co to oznacza?
Maluszek nie rozumie co się dzieje – dziecko w wieku około 13 miesięcy jest jeszcze zbyt małe, aby zrozumiało, że musi zostać. Dlatego proces adaptacji może być długi i trudny. Wiele zależy od dziecka i od tego, czy wcześniej zostawało np. z opiekunką. Są dzieci, które zachęcone przez towarzystwo nowych osób zapominają o mamie i o domu bawiąc się w najlepsze. Niestety dla większości pociech pierwsze dni w żłobku będą ciężkie. Dlatego ważne, aby chodziły tam na krótko – 2 godziny dziennie przez okres 2 tygodni – zwykle tyle wynosi proces adaptacyjny. Potem rozszerza się godziny pobytu dziecka.
Czy dziecko powinno jeść słodycze w ramach pocieszenia? Cóż, lepiej nie budować emocji wobec jedzenia! Zobaczcie na filmie:
Maluch, który właśnie rozpoczął przygodę ze żłobkiem z pewnością zmieni nieco swoje zachowanie – po powrocie będzie wymęczony, będą mu się zdarzać częstsze drzemki, może budzić się w nocy. Prawdopodobne są także zmiany apetytu u dziecka, które będą objawiać się niechęcią do jedzenia np. w żłobku oraz objadaniem się w domu.
Jedno jest pewne – rodzic musi stanąć na wysokości zadania i zadbać, by dziecko po powrocie z placówki czuło się kochane i potrzebne – było w centrum uwagi. Tylko w ten sposób można pomóc takiemu maluszkowi zaadaptować się do nowych warunków. Cierpliwość, konsekwencja oraz spokój, pamiętajmy bowiem, że nasze emocje i uczucia przechodzą na dzieci, w związku z czym nerwowa mama nie uspokoi dziecka.
Warto przeczytać: Czy zostawiać dziecko na siłę w żłobku lub przedszkolu?