Semiwegetarianizm to w dosłownym tłumaczeniu „półwegetarianizm” (łac. semi – pół), czyli dieta częściowo bezmięsna. To ogólne pojęcie jest bardzo pojemne, ale może oznaczać jadłospis skomponowany zgodnie z najnowszymi zaleceniami dietetycznymi Światowej Organizacji Zdrowia czy polskiego Instytutu Żywności i Żywienia. Ortodoksyjni wegetarianie przeciwstawiają się jednak nazywaniu takiego sposobu żywienia wegetariańskim, ponieważ nie wyklucza on spożywania produktów pochodzących z uboju zwierząt.
Semiwegetarianizm – zasady i warianty diety
Podstawową zasadą diet semiwegetariańskich jest całkowita rezygnacja z czerwonego mięsa, takiego jak wieprzowina, wołowina, cielęcina, jagnięcina, baranina, dziczyzna. W literaturze wymienia się najczęściej dwie odmiany semiwegetarianizmu:
- ichtiwegetarianizm (inaczej – pescowegetarianizm) – dopuszczający spożywanie ryb i owoców morza,
- pollowegetarianizm – dopuszczający spożywanie drobiu, zwykle także ryb.
Semiwegetarianizmem niekiedy nazywa się również fleksitarianizm, czyli dietę, w ramach której mięso dowolnego gatunku spożywa się jedynie okazjonalnie. Utożsamianie takiego sposobu żywienia z „półwegetariańskim” najczęściej jednak uznaje się za błędne.
Jadłospis semiwegetarian – podobnie jak dieta stricte wegetariańska – obejmuje produkty zwierzęce, takie jak jaja, mleko i jego przetwory, miód. Z zasady jednak nie wyklucza spożywania takich wyrobów, jak smalec czy żelatyna, czyli wymagających uboju zwierząt, co kłóci się z ideologią wegetarianizmu.
Semiwegetarianizm a zasady zdrowego żywienia
Założenia jadłospisu semiwegetariańskiego wpisują się w aktualne zalecenia dietetyczne, zgodnie z którymi należy ograniczać konsumpcję czerwonego mięsa. Jako źródło dużej ilości nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu przyczynia się ono bowiem do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Specjaliści w dziedzinie żywienia zwracają także uwagę na fakt, że wołowina czy wieprzowina mają właściwości kwasotwórcze, co przy niskim spożyciu produktów alkalizujących wpływa negatywnie na florę bakteryjną jelit i sprzyja rozwojowi wielu chorób, np. dny moczanowej. Całkowicie odradza się jedzenie mięsa wysoko przetworzonego (np. wędlin, konserw), ponieważ zawiera ono związki rakotwórcze.
Z dietetycznego punktu widzenia prawidłowo zbilansowany jadłospis semiwegetariański zawiera odpowiednie porcje warzyw i owoców, produktów pełnoziarnistych, nabiału, uzupełniany jest o rośliny strączkowe, orzechy, oleje roślinne, ogranicza źródła cukrów prostych. Tak skomponowana dieta może dostarczać wszystkich niezbędnych dla zachowania zdrowia substancji odżywczych. Pod tym względem przewyższa diety całkowicie bezmięsne, które należy komponować z dużą uwagą (a często nawet suplementować), by nie zabrakło w nich dostatecznej ilości aminokwasów egzogennych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin z grupy B (w szczególności B12, która nie występuje w świecie roślinnym) i D, soli mineralnych żelaza, wapnia, cynku. Najbogatszymi i najbardziej odpowiednimi dla ludzkiego organizmu źródłami tych związków są bowiem mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego.
Dobrze zbilansowana dieta wegetariańska jest bardzo wartościowa! Zobaczcie nowe zalecenia dietetyków:
Semiwegetarianizm a wegetarianizm
Założenia, zgodnie z którymi komponowane są przepisy semiwegetariańskie, najczęściej spotykają się z ostrą krytyką ze strony jaroszy. Podważają oni nawet zasadność używania członu „wegetarianizm” w nazwie diety jedynie częściowo bezmięsnej. Twierdzą oni, że nie można być tylko w połowie wegetarianinem. Zdeklarowani weganie i wegetarianie sprzeciwiają się bowiem ubojowi i niehumanitarnemu traktowaniu zwierząt, co dotyczy nie tylko bydła czy trzody chlewnej, ale też drobiu i ryb. Sprowadzając ideę diety semiwegetariańskiej na płaszczyznę etyczną, można zgodzić się z powyższą argumentacją. Warto jednak zauważyć, że każde ograniczenie ilości spożywanego mięsa może przyczynić się do poprawy losu zwierząt hodowlanych, a semiwegetarianizm dla wielu ludzi jest etapem przejściowym pomiędzy dietą mięsną a wegetariańską. Ichtiwegetarianie często deklarują także, że ograniczają spożycie mięsa, kierując się dobrem zwierząt o wysokim poziomie rozwoju ewolucyjnego, których cierpienie w przemysłowej hodowli jest – zgodnie z aktualną wiedzą – zdecydowanie większe niż w przypadku ryb czy mięczaków. Osoby takie rezygnują zwykle ze spożywania jakichkolwiek produktów z uboju pozostałych zwierząt, nie używają wyrobów ze skóry, niejednokrotnie angażują się w działalność proekologiczną. Niezależnie zatem od tego, jaką nazwą określa się ich styl odżywiania, w znacznej mierze wpisuje się on w ideologię wegan i wegetarian.
Polecamy: Wegetarianizm – zalety i wady diety bezmięsnej
Porównując diety bezmięsne z semiwegetarianizmem, należy zwrócić uwagę nie tylko na aspekty etyczne. Zarówno rezygnacja z jedzenia mięsa, jak i znaczne jego ograniczanie oznaczają bowiem wprowadzenie do codziennego jadłospisu większej ilości produktów roślinnych, co jest korzystne dla ludzkiego organizmu. Co więcej, osoby decydujące się na jedną z omawianych diet najczęściej są świadome zasad prawidłowego komponowania posiłków. Wspólną zaletą diet bezmięsnych i semiwegetariańskich jest zatem to, że niosą szereg korzyści zdrowotnych.