Róża jest dość często występującą chorobą zakaźną. Zarazić się nią można przez bezpośredni kontakt z osobą będącą nosicielem paciorkowca. Schorzenie dotyka przede wszystkim pacjentów, którzy mają upośledzoną odporność bądź zaburzenia krążenia żylnego, ewentualnie chłonnego. Przebieg bywa gwałtowny i wywołuje objawy ogólnoustrojowe, takie jak wysoka gorączka.
Czym jest róża?
Róża (w łacińskim mianownictwie medycznym erysipelas) to choroba, która charakteryzuje się zlokalizowanymi na skórze i w tkance podskórnej intensywnymi objawami zapalenia. Bakterią powodującą zachorowanie jest Streptococcus pyogenes – paciorkowiec zaliczany do grupy tzw. ropotwórczych, Gram-dodatnich drobnoustrojów beta-hemolizujących. Najlepszym środowiskiem dla niego jest otoczenie zbliżone do temperatury ciała ludzkiego, o obojętnym lub lekko zasadowym odczynie (pH). Nie wytwarza przetrwalników, więc w niskich (poniżej 20 C) albo w wysokich temperaturach łatwo ginie. W związku z tym główną formą przenoszenia jest bezpośredni kontakt z osobą zakażoną (chorą lub będącą nosicielem).
Jak dochodzi do rozwoju choroby?
Zachorowanie związane jest bezpośrednio z obecnością bakterii w organizmie chorego. Mogą one pojawić się tam na skutek kontaktu z nosicielem i wniknięcia drobnoustrojów do organizmu przez uszkodzone powłoki (np. zranioną lub obtartą skórę, owrzodzenia albo przekrwione i obrzęknięte śluzówki). U niektórych chorych dochodzi do uaktywnienia bakterii, które już wcześniej bytowały w organizmie bezobjawowo. Osoby w pełni zdrowe bardzo rzadko chorują na różę. Najczęściej zachorowanie wiąże się z połączeniem obecności bakterii i jednego z dwóch czynników wyzwalających: spadku odporności organizmu albo upośledzenia krążenia w miejscu rozwoju infekcji.
Obniżenie odporności może być wywołane np. przez:
- przewlekłe choroby infekcyjne,
- stany niedożywienia i wyniszczenia,
- przewlekłą terapię glikokortykosteroidami (np. w związku z chorobami układowymi),
- leczenie immunosupresyjne (np. po przeszczepie),
- zespoły zaburzeń odporności (AIDS).
Czynnikiem ułatwiającym rozwój bakterii są zaburzenia krążeniowe i metaboliczne. Grupą narażoną są więc osoby chore na cukrzycę, zakrzepowe zapalenie żył kończyn dolnych czy zaawansowaną miażdżycę z niedokrwieniem kończyn. Miejsca z upośledzonym przepływem krwi są dla paciorkowców dogodną lokalizacją, gdyż napływ w takie miejsca białych krwinek odpowiedzialnych za niszczenie bakterii jest utrudniony. Wrotami zakażenia stają się też owrzodzenia powłok, zmiany grzybicze, rozległe zranienia czy oparzenia.
Leczenie róży
Róża jest chorobą infekcyjną – jej intensywne objawy wiążą się bezpośrednio z działaniem bakterii chorobotwórczych. Zakażenie lokalizuje się w skórze i tkance podskórnej twarzy, szyi, na ręce lub na nodze. Wtórnie często dochodzi do rozszerzania się obszaru infekcji nie tylko przez ciągłość, ale też drogą chłonną i krwionośną, dlatego podstawową formą terapii jest antybiotykoterapia ogólna, a nie miejscowa. Najczęściej efekt leczniczy uzyskuje się, podając leki drogą doustną. W niektórych sytuacjach, np. gdy dochodzi do uogólniania się choroby, tworzenia wtórnych ognisk czy rozwoju posocznicy, niezbędne może być dożylne podawanie antybiotyku. Często leczenie róży odbywa się w warunkach szpitalnych.
Paciorkowce dobrze reagują na leczenie antybiotykami z grupy penicylin. Niekiedy podaje się chorym preparaty złożone, zawierające również kwas klawulanowy. Powoduje on zahamowanie działania enzymów inaktywujących antybiotyk.
Miejscowo stosuje się preparaty osłonowe i zabezpieczające zmiany chorobowe przed wtórnym nadkażeniem przez inne bakterie czy grzyby. Podawanie antybiotyków bezpośrednio na skórę nie prowadzi do wyleczenia choroby.
Wytyczne do leczenia róży
Planowanie farmakoterapii róży jest o tyle ważne, że choroba ma tendencje do nawracania albo do przechodzenia w postać przewlekłą, która może doprowadzić do powstania martwicy skóry, owrzodzeń i posocznicy (sepsy). Dlatego niezmiernie ważne jest wczesne wdrożenie antybiotykoterapii i doprowadzenie jej do końca, nawet jeśli objawy ustąpią wcześniej. W przypadkach schorzeń przewlekłych farmakoterapia może trwać nawet kilka miesięcy i obejmować nie tylko leki z grupy penicylin, ale też (w uzasadnionych przypadkach) antybiotyki makrolidowe lub linkozamidy (np. klindamycynę).
Niekonwencjonalne leczenie róży
Niekonwencjonalne metody leczenia róży (zarówno miejscowego jak i ogólnego) zwykle nie są skuteczne ze względu na dużą zjadliwość paciorkowców i tendencję do szybkiego rozprzestrzeniania się i uogólniania choroby. Stosowanie metod alternatywnych (leczenie ziołami, okładami, z użyciem różnych maści) może opóźnić podanie antybiotyków, które bezpośrednio niszczą bakterie i doprowadzić do nawrotów lub przewlekania się schorzenia oraz do poważnych, zagrażających zdrowiu powikłań.
Bibliografia:
1. Z. Dziubek, Choroby zakaźne i pasożytnicze, Warszawa 2010.
2. S.J. Robertson, R.J.G. Rycroft, S.H. Wakelin, Dermatologia, red. M. Olszewska, L. Rudnicka, M. Sar-Pomian, tł. P. Traczewski, Warszawa 2014.