Wszyscy, którzy choć raz mieli opryszczkę wiedzą, jak bardzo bywa męcząca. Najgorsze jest to, że zwykle wraca w okresie obniżonej odporności i atakuje i tak osłabiony organizm.
Jednak prace nad lekiem, a właściwie nad substancją czynną, zaczęły się jeszcze w latach 80. - Ponad 20 lat temu zacząłem współpracę z profesorem Andersem Grubbemm z Uniwersytetu w Lund w Szwecji. Badania dotyczyły pewnego białka - cystatyny C - tłumaczy prof. Franciszek Kasprzykowski z Pracowni Chemii Medycznej UG.
Współpraca polegała na poszukiwaniu związków hamujących działanie cystatyny. W wyniku poszukiwań znaleziono związki, które wykazują działanie antybakteryjne wobec wielu lekoopornych bakterii. A w tym - wirusa opryszczki. Opracowano więc formułę aktywnej substancji, cystapepu. Została ona przebadana na szwedzkim uniwersytecie i potwierdzono tam, że wykazuje ona działanie antywirusowe.
Więcej o samej opryszczce i innych problemach z ustami oraz sposobach ich leczenia znajdziecie w programie 36,6 °C w sobotę, 16 marca 2019 roku, od godziny 18.00.
Skąd się bierze opryszczka? Dowiesz się tego z filmu:
Gdzie kupić preparat?
Niestety jest on dostępny jedynie w formie próbek, choć wszyscy jego użytkownicy bardzo chwalą sobie jego skuteczność. Niestety ze względu na zbyt wysokie koszty opatentowania i wprowadzenie leku na rynek, naukowcy zarejestrowali hydrożel z substancją czynną jako środek do pielęgnacji ust, czyli krótko mówiąc preparat kosmetyczny.
Oczywiście preparat wprowadzony na rynek przeszedł badania, procedury rejestracyjne, a także ma rozpisany dokładny skład. Przed wprowadzeniem go do aptek naukowcy muszą jedynie stworzyć mechanizm działania leku, na co obecnie brakuje funduszy.
Lek działa na opryszczkę typu I i typu II - potwierdzają to wstępne badania wirusologów z UJ, Politechniki Wrocławskiej i Uniwersytetu Warszawskiego.
Polecamy: HSV (Herpes simplex), czyli wirus opryszczki pospolitej – leczenie