Zdaniem badaczy plastik stał się nieodłącznym elementem naszej diety. Szacuje się, że każdy z nas zjada go tyle, ile mieści się w karcie kredytowej. Jak to się dzieje, że plastik trafia do organizmu człowieka? Gdzie jest go najwięcej i co można zrobić, aby się przed nim chronić?
Wynalezienie plastiku można uznać za rewolucję. Tworzywo znalazło zastosowanie w szeroko rozumianym przemyśle. Zaczęto wytwarzać z niego opakowania, butelki czy torebki. Ale to nie koniec! Tworzywo okazało się na tyle trwałe, że w jego stronę zwróciła się także medycyna. Naukowcy z jego pochodnych tworzyli narzędzia czy protezy. Niestety to, co miało całkowicie odmienić i ułatwić życie, okazało się też bardzo niebezpieczne.
Morza i góry plastiku
Niewątpliwą zaletą plastiku jest także to, że jego wytworzenie jest stosunkowo tanie. W dużej mierze to właśnie niskie koszty produkcji sprawiły, że plastik zaczął być wytwarzany na masową skalę. Niestety ogromna większość rzeczy czy przedmiotów zrobionych z plastiku nadaje się tylko do jednorazowego użytku. Tym samym zaczęły one trafiać na wypiska śmieci. W latach 50. kiedy zaczęła się masowa produkcja plastiku nikt nie zdawał sobie sprawy, jakie pociąga to za sobą konsekwencje.
Plastik jest tworzywem, które może rozkładać się nawet kilkadziesiąt lat. Mimo że do pewnego stopnia daje się go przetworzyć, to szacuje się, że z ponad 9 miliardów ton wyprodukowanego przez człowieka plastiku udało się przetworzyć zaledwie od 6 do 9 proc.! Gdzie zatem znajduje się reszta? Poza wypiskami śmieci trafił do mórz, oceanów, gleby, i w konsekwencji, do jedzenia.
Zobacz film i dowiedz się wszystkiego o mikroplastiku:
Plastikowy człowiek
Badania niemieckich badaczy przeprowadzone na dzieciach pokazują, że aż 97 proc. maluchów miało w swoim ciele substancje, które pochodziły z plastiku. Zdaniem naukowców część z nich może być niebezpieczna dla zdrowia i przyczynić się do rozwoju groźnych chorób. Skąd plastik w organizmach dzieci? Najprawdopodobniej trafił tam z jedzenia. Nie chodzi jednak o tzw. śmieciowe jedzenie.
Nieumiejętne radzenie sobie z nadmiarem plastiku sprawiło, że zaczął on trafiać do wód czy gleby i stykać się artykułami spożywczymi, które trafiają na nasze stoły. Czy jest się czego obawiać? Warzywa, owoce, czy ryby mają skórę, która stanowi naturalną barierę ochronną. Nawet jeśli pożywienie ma kontakt z mikroplastikiem, to powinien się on zatrzymać właśnie na skórze. Większość produktów spożywczych jest obierana, tym samym prawdopodobieństwo, że szkodliwe związki przedostaną się do organizmu jest mało prawdopodobne.
Nie znaczy to jednak, że mikroplastik jest całkowicie obojętny dla naszego organizmu. Może być niebezpieczny przede wszystkim dla dzieci i osób starszych. W ich przypadku układ odpornościowy nie działa prawidłowo, a praca gruczołów wydzielania wewnętrznego również może być zaburzona. Zgodnie z obowiązującą wiedzą mikroplastik może być niebezpieczny również dla osób, które mają nieszczelne jelita. Organizm zdrowego człowieka potrafi sobie radzić z drobinkami plastiku i bez większego problemu wydala je z kałem. Doskonale radzi sobie z nim także organizm kobiety, która spodziewa się dziecka. Jeśli jednak w jelitach pojawia się nieszczelność, toksyczne substancje mogą przedostać się krwioobiegu. Taka sytuacja może być bardzo niebezpieczna i przyczynić się choćby do problemów z układem krwionośnym. Uważać powinny także osoby, które mają zaburzenia hormonalne, np. gdy ich kora nadnerczy nie pracuje jak należy.
Nie brakuje publikacji, które sugerują, że mikroplastik może przyczynić się do rozwoju alergii. Czy faktycznie tak jest? Do wystąpienia reakcji alergicznej niezbędne jest białko, a tego w plastiku nie ma. Dolegliwości sugerujące alergię mogą pojawić się tylko w sytuacji, gdy chory ma nieszczelne jelita lub posiada określone uwarunkowania genetyczne.
Jak się chronić przed mikroplastikiem?
Na to, ile plastiku trafia do jedzenia nie mamy wielkiego wpływu. Robiąc zakupy też nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić. Zatem, co można zrobić? Paradoksalnie całkiem sporo. Po pierwsze warto zrezygnować z jednorazowych plastikowych opakowań. Jeśli robimy zakupy postarajmy się używać jak najmniej plastikowych torebek. Zamiast kupować napój w plastikowej butelce, wybierzmy ten w szklanym opakowaniu. To samo tyczy się przechowywania czy podgrzewania żywności. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że jeśli wstawimy do mikrofalówki plastikowe opakowanie - pod wypływem wysokiej temperatury - drobinki plastiku mogą przedostać się do jedzenia. Dlatego znacznie lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie noszenie żywności w szklanych opakowaniach.