Warto tutaj zacząć od zweryfikowania co my definiujemy jako żylak – to naczynko o średnicy ponad 4 mm. Kolejna sprawa, zależy czy mówimy o żylaku, który widać (tzw. płytki), czy o takim który jest w nodze niewidoczny (tzw. głęboki) oraz czy krążenie nóg jest wydolne. Najczęściej jest tak, że najbardziej niewydolne są głębokie naczynka, czyli te których nie widać. Takie zdecydowanie trzeba usuwać, bo problem będzie się nasilać. W potocznym języku mówiąc o małym żylaku możemy mieć na myśli spore naczynko. Jeśli jest ono widoczne powierzchownie, to pierwsza rzeczy, którą trzeba zrobić, to sprawdzić czy te żyły osadzone głęboko są wydolne. Jeśli tak, to usunięcie zależy jedynie od odczuć estetycznych pacjentki. Jeśli są niewydolne, to oczywiście powinno się je usuwać w odpowiedniej kolejności. Najpierw pozbywamy się problemu w dużych naczyniach, a potem w małych. Jeśli zaczniemy od mniejszych, to zamkniemy jedno naczynko, a drugie zaraz się powiększy. Jest to w dużej mierze kwestia estetyki i skuteczności. Wynika to z krążenia krwi i z fizjologii. Usuwać można każde naczynko, ale nie zawsze jest sens. Trzeba po prostu zrobić dobrą diagnostykę.
Na pytanie odpowiedział: dr Marek Wasiluk ‒ specjalista medycyny estetycznej. Prekursor wielu metod leczenia. Jako jedyny Polak ukończył i to w dodatku z wyróżnieniem, studia MSC in Aesthetic Medicine (studia magisterskie, Medycyna Estetyczna) w szkole Barts and The London School of Medicine and Dentistry na prestiżowym uniwersytecie Queen Mary University of London. Właściciel warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium (www.triclinium.pl). Autor eksperckiego bloga www.marekwasiluk.pl i książki pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic”.
Kolejne pytania:
Jak można pozbyć się blizn po oparzeniu?
Czy laserowe zamykanie naczynek może zmniejszyć ból skóry?
