Do udaru mózgu co roku dochodzi u prawie 90 tys. Polaków, spośród których 30 tys. umiera w ciągu pierwszego miesiąca od zachorowania, z kolei pacjenci, którzy przeżyli, są często niepełnosprawni. Udar jest trzecią po chorobach serca i nowotworach przyczyną śmierci i głównym powodem trwałej niepełnosprawności u osób po 40. roku życia.
Czytaj też:
- Udar mózgu: sygnały ostrzegawcze pojawiają się na kilka dni lub godzin przed. Jak je rozpoznać?
- Coraz więcej udarów mózgu u młodych i zdrowych ludzi
- Dzieci i młodzież coraz częściej cierpią na nadciśnienie. Dlaczego?
Udar mózgu - dlaczego trzeba wezwać pomoc jak najszybciej
Organizatorzy kampanii edukacyjnej "Alert udarowy" ostrzegają, że w czasie pandemii wiele osób dotkniętych udarem lub ich najbliżsi zwlekają z wezwaniem pomocy, licząc na to, że to nic poważnego, a dolegliwości miną. Skutkiem tego może być ciężki przebieg udaru, który skończy się przedwczesnym zgonem lub trwałą niepełnosprawnością.
Natychmiastowe wezwanie pogotowania ratunkowego i udzielenie specjalistycznej pomocy ma bezpośredni wpływ dalsze losy chorego
- zapewnia prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych Ireneusz Szafraniec.
Zwraca uwagę, żeby mimo silnych emocji przekazać w czasie wzywania pomocy jak najwięcej ważnych informacji o stanie chorego.
Im sprawniej przebiegnie wywiad medyczny podczas wezwania, tym szybciej pacjent otrzyma pomoc. Podczas rozmowy wzywający powinien uważnie słuchać dyspozytora i postępować według jego wytycznych, od tego zależy cała akcja ratunkowa
- przekonuje.
Telefonując trzeba przede wszystkim przekazać trzy podstawowe informacje: jakie są objawy, kto potrzebuje pomocy i gdzie jest chory.
Objawy udaru mózgu
Jak wyjaśnia Sebastian Szyper, prezes Stowarzyszenia Udarowcy - Liczy się wsparcie, podstawowe objawy udaru mózgu można zapamiętać dzięki prostemu rozwinięciu słowa UDAR:
-
U - utrudniona mowa,
-
D - dłoń/ręka opadająca,
-
A - asymetria ust,
- R - reaguj natychmiast! Dzwoń na 112 lub 999!
Urar mózgu -jak go rozpoznać i skutecznie leczyć. Zobacz wideo:
Koronawirus - leczenie udaru w czasie pandemii
Przed wezwaniem pomocy nie powinno wstrzymywać nas ryzyko zakażenia koronawirusem. Prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego prof. Konrad Rejdak, powiedział podczas konferencji prasowej online, że w czasie lockdownu nastąpił 30 proc. spadek liczby pacjentów leczonych na oddziałach udarowych, co wielu chorych doprowadziło to do ciężkiego kalectwa lub śmierci.
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu, czyli ponad 220 osób każdego dnia. Lekarze zapewniają, że są odpowiednio przygotowania do udzielenia pomocy chorym w stanach nagłych w czasie pandemii.
SOR w naszej placówce jest dobrze zorganizowany i pacjenci z podejrzeniem COVID-19 są oddzielani od reszty chorych. Są oni tak samo leczeni z powodu udarów, tylko personel pracuje w strojach barierowych
- przekonywała dziennikarzy dr Adriana Zasybska z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
Udar mózgu - co to jest "złota godzina"
Do szpitala wciąż trafiają osoby, które mimo ewidentnych objawów udaru zwlekały z wezwaniem pogotowia - alarmuje dr Adriana Zasybska
Zgłaszają się zbyt późno, poza oknem czasowym, w którym pomoc byłaby najbardziej efektywna. Tłumaczą, że bali się zarażenia koronawirusem w szpitalu
- opowiadała.
Okno czasowe nazywane też "złotymi godzinami" to czas, w którym można skutecznie pomóc choremu, uchronić go przed śmiercią, jak też tez przed ciężką niepełnosprawnością.
To jest maksymalnie do 6 godzin od momentu wystąpienia objawów klinicznych
- tłumaczył dr Piotr Luchowski ze Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
Źródło: PAP