Na samym początku musimy rozwiać wszelkie wątpliwości – wystawianie się na promieniowanie słoneczne należy dobrze przemyśleć i odpowiednio się do niego przygotować. Długotrwałe „leżenie plackiem” na słońcu, w dodatku w wysokiej temperaturze i bez żadnych zabezpieczeń, faktycznie przyczynia się do szybszego starzenia się skóry, wysusza ją i może powodować rozwój czerniaka, najbardziej niebezpiecznego nowotworu skóry. Kąpieli słonecznych należy zażywać z rozsądkiem.
Już na samym początku polecamy Wam dowiedzieć się, jak bezpiecznie się opalać:
Helioterapia
Helioterapia to leczenie słońcem. Co podlega takiej terapii? Przede wszystkim... choroby skóry. Niels Ryberg Finsen badał sposoby wykorzystania światła w medycynie. To on jako pierwszy zaproponował leczenie słońcem chorób skóry, m.in. tocznia gruźliczego. Odkrył także wpływ promieni słonecznych na leczenie krzywicy, czyli dziecięcej choroby wywołanej niedoborem witaminy D. Za swoje badania otrzymał w 1903 r. Nobla. W medycynie wykorzystuje się do terapii głównie sztuczne źródła promieniowania ultrafioletowego, ale z terapii słońcem możemy korzystać we własnym zakresie, w każdy pogodny dzień. Jakie są zalety bezpiecznego opalania się?
Witamina D
Unikanie słońca prowadzi do niedoboru witaminy D3, która jest produkowana w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Witamina D wpływa na prawidłowy rozwój kości u dzieci i zapobiega osteoporozie. Odpowiedni jej poziom w organizmie zwiększa naszą odporność, zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów oraz może zapobiegać rozwojowi cukrzycy. Witaminę D można także suplementować – jest dostępna w formie tabletek, dzięki którym można leczyć stany jej niedoboru.
Tlenek azotu
W naszej skórze znajdują się azotany, które pod wpływem promieni słonecznych zamieniają się w tlenek azotu. Ten z kolei jest sprzymierzeńcem walki z nadciśnieniem. Tlenek azotu rozszerza naczynia krwionośne, reguluje ich napięcie, przez co obniża ciśnienie. Tlenek azotu poprawia także pamięć i koncentrację oraz... dobrze wpływa na erekcję!
Opalanie - co wiesz o kąpielach słonecznych? Czy opalanie jest zdrowe?
Serotonina i endorfiny
Brak słońca może wiązać się z zimową depresją, czyli stanem przygnębienia, braku energii. Udowodniono, że w słoneczne dni (bez znaczenia jest tutaj temperatura) są szczęśliwi – promienie słoneczne przyczyniają się do zwiększania produkcji serotoniny. Światło UV pobudza także komórki skóry, melanocyty, do uwalniania endorfin, czyli świetnie znanych hormonów szczęścia.
Problemy skórne
Opalanie jest wskazane przy atopowym zapaleniu skóry oraz w łuszczycy. W trakcie opalania w naszej skórze uwalniany jest peptyd związany z genem kalcytoniny (CGRP). Kontroluje on poziom szeregu prozapalnych cytokin, co tłumaczy zbawienny wpływ na skórę w niektórych schorzeniach.
Zwiększenie odporności, płodności oraz przyspieszenie odchudzania
Pod wpływem słońca melanocyty i keranocyty uwalniają hormon, który pomaga redukować stres oksydacyjny i uszkodzenia DNA, zwiększa też aktywność genów naprawczych, zmniejszając ryzyko rozwoju czerniaka. Słońce przyspiesza metabolizm, co oznacza, ze łatwiej spalamy zbędne kalorie. Co ciekawe latem wzrasta także nasze libido.
Słońce nie jest naszym wrogiem, ale sprzymierzeńcem. Jego niedobór szkodzi znacznie bardziej niż nadmiar. Dr Norman Rosenthal nazwał zespół objawów towarzyszących nam zimą chorobą afektywną sezonową (SAD). Objawia się ona zmęczeniem, rozdrażnieniem, brakiem energii, uczuciem smutku, przygnębieniem – jednym słowem idealnie pasuje to określenie zimowa depresja. Niestety długotrwałe przebywanie w pomieszczeniach w sztucznym oświetleniu również może sprzyjać wystąpieniu podobnych objawów.
Warto także wiedzieć, że promienie słoneczne regulują rytm biologiczny, wpływając na prawidłową pracę szyszynki, gruczołu znajdującego się w mózgu, z którego wydziela się melatonina. Ten hormon snu odpowiada za regulację rytmu dobowego i jeśli światła jest pod dostatkiem, w ciągu dnia nie produkuje ona melatoniny. Szyszynka w ciągu lata melatoninę zaczyna produkować dopiero po zmroku, dzięki czemu latem mamy mniejsze problemy z zaśnięciem w nocy i nie odczuwamy senności w ciągu dnia.
Czy są jakieś inne metody opalania? Oczywiście, że tak! Pora je poznać: