Do 2050 r. liczba ludności na Ziemi wzrośnie do 10 miliardów. Jeśli nasza standardowa dieta nadal oparta będzie na białku zwierzęcym i produktach mlecznych, wzrośnie też liczba chorób zależnych od diety, które są główną przyczyną zgonów. Z drugiej strony produkcja i konsumpcja produktów pochodzenia zwierzęcego ma negatywny wpływ na stan środowiska naturalnego (zmiany klimatyczne, erozja gleby, zanieczyszczenia wód).
Fakty są takie, że za ok. 30% globalnej produkcji gazów cieplarnianych i 70% zużycia wody odpowiedzialny jest sektor spożywczy. Z tego aż 80% to przetwórstwo związane z produkcją odzwierzęcą. 75% obszarów leśnych na całym świecie przeznaczonych jest na pola uprawne. 33% pól uprawnych wykorzystywane jest do produkcji pasz dla zwierząt hodowlanych, a 26% niepokrytej lodem Ziemi na wypasanie zwierząt.
Sposób odżywiania ma znaczenie
Aby zrozumieć, jak nasz sposób odżywiania wpływa na stan środowiska naturalnego, warto zapoznać się z przykładem. Użytkowa powierzchnia Ziemi to równowartość około 6 miliardów boisk piłkarskich (około 1,3 akra każdy). Szacuje się, że na roczne wyżywienie tylko jednej osoby odżywiającej się standardową dietą (która składa się głównie z białka zwierzęcego i produktów mlecznych), przypadają 2 boiska piłkarskie (przy czym znaczna część z tej puli przeznaczona jest na uprawę roślin na paszę dla zwierząt). Gdyby wszyscy ludzie na powierzchni Ziemi odżywiali się w ten sposób, potrzebowalibyśmy co najmniej dwóch planet takich jak Ziemia, aby wszystkich wykarmić. Dla porównania, gdyby odżywiać się roślinnie, 2 boiska piłkarskie wystarczyłyby, aby nakarmić rocznie aż 14 osób! (źródło: www.plantricianproject.org)
Czy dieta wegetariańska jest zdrowa? Dowiesz się tego z filmu:
Nasza dieta ma również ogromny wpływ na zanieczyszczenie środowiska. W porównaniu z innymi produktami żywnościowymi pokarmy pochodzenia zwierzęcego (zwłaszcza mięso czerwone) mają ogromny wpływ na wzrost emisji gazów cieplarnianych, wykorzystanie gruntów i spadek bioróżnorodności.
Czy ten negatywny trend, który szkodzi zarówno środowisku naturalnemu, jak i nam samym, można zatrzymać? Czy skazani jesteśmy na życie na jałowej ziemi, wyniszczonej przez upały, susze, powodzie i huragany?
Dieta dla ziemi
Na szczęście powstał raport EAT Lancet przygotowany we współpracy prestiżowego czasopisma medycznego The Lancet i organizację non-profit - EAT. Raport ten wskazuje, jak ma wyglądać dieta przyszłości, dieta planetarna, która może uratować ludzkość i Ziemię przed zagładą. I okazuje się, że jest to dieta roślinna.
Globalna konsumpcja owoców, warzyw, orzechów i roślin strączkowych do 2050 roku będzie musiała ulec podwojeniu, natomiast spożycie żywności takiej jak czerwone mięso i cukier będzie musiało zostać zredukowane o ponad połowę.
Jak wygląda talerz według zasad diety planetarnej? Przede wszystkim połowę talerza powinny stanowić warzywa. Dużą rolę odgrywają również produkty pełnoziarniste i nasiona strączkowe. Ale jest miejsce także na nabiał oraz mięso.
Mleko i mięso -tak, ale...
Jakie są porcje produktów pochodzenia zwierzęcego? Jest to około 250 g nabiału na dzień, czyli równowartość jednej szklanki mleka. W przypadku mięsa czerwonego jest to równowartość jednego mniejszego steka na tydzień (około 100 g). Jeżeli chodzi o drób to limit tygodniowy wynosi 200 g. W przypadku jaj są to 2 sztuki na tydzień.
A więc jak widzisz, to nie jest tak, że całkowicie musimy rezygnować z mięsa, jednak im mniej go będzie w diecie mieszkańców Ziemi, tym lepiej dla nas i naszej planety.
Dieta planetarna to również bardzo duża oszczędność związana z opieką zdrowotną. Przejście na dietę w większości roślinną może uratować 11 milionów ludzi rocznie (a to od 19% do 24% wszystkich zgonów wśród osób dorosłych). Są to również bezpośrednie koszty opieki zdrowotnej, ale również pośrednie koszty utraconych dni pracy, które są związane z chorobą czy śmiercią z powodu różnych chorób.
W odniesieniu do światowego PKB największą oszczędnością cechuje się dieta wegańska (-3,3%), następnie wegetariańska (-3,0%) i na trzecim miejscu jest planetarna (-2,3%).
Oczywiście, dieta którą przedstawia się w raporcie EAT Lancet jest ogólna. Dodatkowo powinna być dopasowana do aktywności fizycznej, stanu fizjologicznego, stanu zdrowia, a nawet uwarunkowań kulturowych.
Źródło:
Raport EAT Lancet przygotowany we współpracy czasopisma medycznego The Lancet i organizację non-profit - EAT.
Iwona Kibil, dietetyk. Prowadzi poradnię dietetyczną - www.wegecentrum.pl oraz blog, kursy wirtualne (www.vegetitian.com).
The Plantrician Project www.theplantricianproject.org