Kilka tygodni temu świat obiegła informacja, że szczepionka przeciwko gruźlicy może chronić przed COVID-19. Zdaniem autorów badania w państwach, w których szczepienie przeciwko gruźlicy było obowiązkowe jest mniej zakażeń i lepiej radzą sobie z pandemią. Jej skuteczność w walce z koronawirusem SARS-CoV-2 będą sprawdzać także polscy naukowcy. Dlaczego akurat szczepionka na gruźlicę zwróciła uwagę badaczy?
Szczepionka BCG jest szczepionką żywą, zwierającą atenuowany szczep bakterii, który jest stosowany szeroko na całym świecie od wielu lat. Szczepienie BCG zostało wprowadzone w 1921 roku. Jest to szczepionka kolokwialnie mówiąc „stara”, ale bardzo ciekawa i skuteczna: nadal rocznie podawanych jest ok. 130 mln dawek. Skuteczna, czyli immunogenna, powodująca dobrą odpowiedź układu immunologicznego, dlatego naukowcy sprawdzają, czy może ona wzmocnić układ odpornościowy także w walce z koronawirusem SARS-CoV-2 i zwiększyć odporność na tego wirusa, ucząc system immunologiczny intensywniejszej odpowiedzi na patogeny– mówi Marta Sobczyńska, pediatra i lekarz medycyny podróży, Szpital Medicover.
Czy szczepionka na gruźlicę ułatwi walkę z COVID-19?
Przy obecnym stanie wiedzy nie można stwierdzić, że szczepionka BCG, która obecnie w Polsce podawana jest właściwie tylko noworodkom, ułatwi walkę z COVID-19. Popełniono kilka błędów w badaniu dającym taką nadzieję. Kraje objęte transmisją koronawirusa SARS-CoV-2 są na innym etapie pandemii, a na liczbę zakażeń i śmiertelność wpływa szereg czynników np. genetyka czy wiek. Wyciąganie przedwczesnych wniosków z szybko zmieniających się danych jest bardzo ryzykowne. Więcej odpowiedzi na pytanie, czy szczepienie przeciw gruźlicy może rzeczywiście dawać ochronę przed COVID-19 lub zmniejszać intensywność objawów tej choroby pojawi się po badaniach, które są prowadzone np w Australii i Holandii, ale także w Polsce wśród pracowników ochrony zdrowia. Czy ten eksperyment zakończy się sukcesem, tego nie wiadomo – mówi specjalistka.
Zdaniem specjalistki o samym wirusie wiemy jeszcze bardzo mało. Nie wiemy, jak się zachowa, czy będzie mutował, a może nagle sam z siebie po prostu zniknie. Chociaż ta ostatnia opcja wydaje się najmniej prawdopodobna. Możliwe, że stanie się on wirusem powracającym sezonowo.
Więcej szczepień to większa ochrona?
Nawet jeśli szczepionka na gruźlicę okaże się pomocna, to trzeba sobie zdawać sprawę, że podanie szczepienia chronią nas tylko przed niektórymi, ściśle określonymi zarazkami. Jedno szczepienie daje ochronę przed jednym konkretnym patogenem.
Pamiętajmy jednak, że osoby szczepiące się i odbywające konsultacje lekarskie np. przed wyjazdami zagranicznymi są najczęściej świadome zagrożeń, stosują się do zaleceń higienicznych, dbają o własne zdrowie i czują odpowiedzialność za siebie i otaczających ich ludzi. Wiedza dotycząca profilaktyki sprawia, że stosują się także do zaleceń związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 - mówi.
Jednak dopóki nie powstanie szczepionka na COVID-19, zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 dalej będzie możliwe i dla niektórych osób bardzo niebezpieczne, ponieważ jest to nowy i nieprzewidywalny wirus. Nie da się go porównać z innymi zarazkami wywołującymi infekcje dróg oddechowych, w tym z wirusem grypy, do którego trochę się już przyzwyczailiśmy.
Jednak nadal trzeba pamiętać, że grypa też może być bardzo niebezpieczna. Jest to choroba, która może powodować ciężkie powikłania, zwłaszcza u osób z grup ryzyka (osoby w podeszłym wieku, z chorobami przewlekłymi płuc i układu krążenia, chorzy w immunosupresji, bardzo otyłe osoby). Te grupy ryzyka są identyczne jak w przypadku SARS-CoV-2 - podkreśla Marta Sobczyńska, pediatra i lekarz medycyny podróży, Szpital Medicover.
Należy mieć świadomość, że wirusy, zarówno grypy, jak i SARS-CoV-2, wnikając do naszego układu oddechowego, powodują uszkodzenie nabłonka dróg oddechowego i torują drogę innym patogenom (wirusom lub bakteriom). A dwa zakażenia leczy się trudniej. Ponadto objawy zakażenia w przypadku obu wirusów są podobne i bez badań trudno określić, czy mamy infekcję spowodowaną przez wirusa grypy, czy SARS-CoV-2.
Szczepienie przeciwko grypie nie chroni nas bezpośrednio przed zachorowaniem na chorobę wywoływaną przez SARS-CoV-2, nie ma też dowodów, że może zmienić przebieg tej choroby, ale pośrednio może jednak pomóc w walce z tym drobnoustrojem - dodaje.
Kiedy powstanie szczepionka na COVID-19? Dowiesz się tego z filmu:
Czy obecna sytuacja zmieni podejście do samych szczepień?
Szczepionka będzie najlepszym sposobem na uchronienie się przed COVID-19. Czy strach, który wywołała w nas pandemia i obawa, że wszystko może się powtórzyć sprawią, że sceptycy zmienią zdanie i zaczną się szczepić?
Przeciwników szczepień można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to ci, którzy się boją, potrzebują omówienia, wytłumaczenia, wolnego wejścia w świat w szczepień. Dzięki odpowiedniemu podejściu lekarza można im pokazać, że szczepienia są naprawdę skuteczne i bezpieczne. Druga grupa to zdeklarowani przeciwnicy– do nich racjonalne argumenty nie przemawiają i nowa sytuacja, raczej ich nie przekona – dodaje ekspertka.