Koronawirus nie minie latem
Ilaria Capua to włoska wirusolog pracująca obecnie na Uniwersytecie Florydy. Jej zdaniem obecna, szerząca się po świecie pandemia koronawirusa nie skończy się do lata, tak jak to miało miejsce z epidemią SARS. Poprzedni wirus zniknął latem, ale to nie z powodu wysokich temperatur, a tego, że udało się zatrzymać jego rozprzestrzenianie. Według włoskiej ekspertki koronawirus dotarł do wszystkich zakątków świata między innymi przez globalizację oraz szybkie przemieszczanie się ludzi. Co więcej, jest to super wytrzymały wirus, który przenosi się z wielką łatwością.
Dla porównania uczona przypomina kazus "hiszpanki" – epidemię z początku XX wieku. Wówczas choroba potrzebowała aż dwóch lat, by rozprzestrzenić się po świecie. Dlaczego? Ponieważ ludzie przemieszczali się na piechotę.
Zobacz też: Raport specjalny o koronawirusie
Koronawirus SARS-CoV-2 - co trzeba o nim wiedzieć?
Pierwsze informacje o SARS-CoV-2 pojawiły się pod koniec 2019 roku. Wówczas nikt się nie spodziewał, że lokalny wirus z Wuhan rozprzestrzeni się na światową skalę. Koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę COVID-19. Do najbardziej charakterystycznych objawów zakażenia należą wysoka gorączka, duszności, suchy kaszel, bóle mięśni i stawów oraz ogólne osłabienie. Koronawirus przenosi się drogą kropelkową. WHO w informuje, że w najbliższych dniach liczba zakażeń koronawirusem przekroczy milion, a śmiertelnych przypadków 50 000.
Największym ogniskiem koronawirusa są obecnie Stany Zjednoczone, a w Europie Włochy i Hiszpania.
Osoby, które mają takie objawy powinny jak najszybciej skontaktować się ze szpitalem zakaźnym i najbliższą stacją sanitarną.
Zobacz film: wirusolog prof. Krzysztof Pyrć o tym, kto i kiedy powinien poddawać się testom na wykrycie koronawirusa.