Badanie wprowadzenia leku tocilizumab do leczenia pacjentów zarażonych SARS-CoV-2 sprawdzają lekarze z jednego z największych francuskich szpitali - Assistance Publique – Hôpitaux de Paris. Naukowcy podzielili się już ze światem pierwszymi wnioskami. Co z nich wynika? Stan osób z umiarkowanym lub ciężkim zapaleniem płuc wywołanym właśnie tym patogenem znacząco się poprawia. Eksperci dodają również, że koronawirus może powodować silne reakcje zapalne i jest to związane z wydzielaniem białek – cytokinów. W takich sytuacjach mogą mieć miejsce także burze cytokinowe. Wówczas organizm atakuje zarówno chore, jak i zdrowe tkanki.
Przeczytaj też: Raport specjalny o koronawirusie
Tocilizumab – co to za lek i jak działa?
Tocilizumab to środek immunosupresyjny, który stosuje się przeważnie w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów, chorób autoimmunologicznych czy chorób zapalnych. Warto wiedzieć, że środek ten skutecznie tłumi burze cytokinowe. Lek ten jest powszechnie dostępny. Co istotne znane są także jego skutki uboczne.
A jak przebiegało badanie francuskich lekarzy? Do analizy wzięto 129 pacjentów, którzy wymagali hospitalizacji z powodu zakażenia koronawirusem. Ich stan był umiarkowany lub ciężki. 65 osób otrzymało lek tocilizumab, a 64 środki, które stosowano wcześniej. Naukowcy zaobserwowali, że przyjmowanie tego środka immunosupresyjnego zmniejszyło liczbę przyjęć na intensywną terapię.
Francuskie ministerstwo zdrowia nie wydało jeszcze zatwierdzenia dla tej formy terapii. Zazwyczaj jest to proces długotrwały, ale ze względu na pandemię, decyzja na pewno zostanie podjęta szybciej.
Przeczytaj też: Łagodne objawy koronawirusa szybko mogą przejść w ostre - alarmują eksperci
Przeczytaj też: Leczenie zarażonych COVID-19. Jak to wygląda?