Czy osoby, u których koronawirus nie daje żadnych objawów, mogą zarażać innych? To pytanie większość z nas zadaje sobie od początku pandemii. Jak brzmi na nie odpowiedź? Do tej pory eksperci twierdzili, że bezobjawowi nosiciele mogą przenosić wirusa na zdrowych ludzi. Wiadomo było również, że zarażają oni nieco słabiej, aniżeli ci z pełnymi objawami, niemniej i tak mogą stanowić zagrożenie. Naukowcy tłumaczyli tę teorię tym, że osoby które przechodzą SARS-CoV-2 łagodnie lub bez objawów (zakłada się, że tak właśnie reaguje na patogen 80% społeczeństwa), nieświadomi infekcji, nie zachowują odpowiednich środków bezpieczeństwa, takich jak utrzymywanie dystansu czy zasłanianie nosa i ust.
Przeczytaj też: Raport specjalny o koronawirusie
Czy bezobjawowi nosiciele koronawirusa mogą zarażać? WHO twierdzi, że nie
Czy eksperci dalej twierdzą, że to prawdziwe założenie? Niezupełnie. Doktor Maria Van Kerkove, szefowa działu chorób i chorób odzwierzęcych WHO, powiedziała podczas konferencji w Genewie, że bezobjawowi nosiciele nie przyczyniają się do rozprzestrzeniania epidemii. Według najświeższych badań takie osoby mogą zarazić innych, ale dzieje się to niezwykle rzadko.
Organizacja przyjrzała się raportom naukowców z poszczególnych państw. Międzynarodowi eksperci notowali bowiem, jakie są skutki kontaktu bezobjawowych nosicieli ze zdrowymi ludźmi. Jakie wnioski płynęły z tych dokumentów? Nie wykrywanie dalszej transmisji wirusa.
Przeczytaj też: W MSWiA testują nowy sposób wykrywania COVID-19
Koronawirus – jakie są objawy?
Przypomnijmy, że najczęstszymi objawami infekcji SARS-CoV-2 są wysoka gorączka, bóle mięśni, kaszel, duszności, utrata węchu i smaku. Do mniej popularnych symptomów COVID-19 zalicza się zapalenie spojówek czy zmiany skórne (w tym na przykład covidowe palce).
Zobacz też film: Testy immunologiczne - co to jest i kiedy się je wykonuje?