Informacje na temat tego, co pyli w lipcu zawarte są w aktualizowanym każdego roku kalendarzu pylenia. W ostatnich latach dostępne są specjalne aplikacje na urządzenia mobilne, które wzorem kalendarza przedstawiają czas i intensywność pylenia roślin. Lipiec to miesiąc, kiedy pyli sporo chwastów oraz traw dzikich, jak i uprawnych. Najwięcej pyłków pojawia się w południowo-wschodniej części kraju.
Co pyli w lipcu?
Lato, podobnie jak wiosna, w największym stopniu daje się we znaki chorym na alergie wziewne. Od drugiej połowy maja do początku lipca odnotowuje się w powietrzu największe stężenie pyłków traw, które są jednymi z bardziej powszechnych alergenów w Polsce. Od drugiej połowy miesiąca w zdecydowanej większości kraju stężenie pyłków traw nie przekracza średnich wartości, a wysokie stężenia występują jedynie na terenie Warmii i Mazur, w górach i na Wybrzeżu. Pylenie traw rozpoczyna się pod koniec kwietnia i kończy przeważnie na początku października. Oprócz traw dzikich intensywnie pylą w lipcu także tzw. trawy uprawne, czyli zboża. Wśród najbardziej alergizujących zbóż wymienia się zwłaszcza: żyto, owies, proso, jęczmień, kukurydzę, pszenicę. Pyłki traw odpowiadają za uciążliwy katar sienny, wyczerpujący kaszel, kichanie, łzawienie i swędzenie oczu.
Lipiec – pylenie chwastów
Lipiec to czas pylenia wielu chwastów. To, co pyli w czerwcu i lipcu, to przede wszystkim pokrzywa, lecz na szczęście jej alergeny nie stanowią dużego zagrożenia dla alergików. Według kalendarza pyleń pokrzywa rozpoczyna pylenie na początku maja, a kończy dopiero w drugiej połowie września. Pyłki pokrzywy w największym stopniu występują w centralnej i północno-wschodniej części Polski. Dość powszechnie występującym w lipcu alergenem są pyłki szczawiu. Roślina ta pyli od końca kwietnia do połowy sierpnia. Największe stężenie pyłków szczawiu występuje przez cały maj i czerwiec. Szczaw przez pierwsze 20 dni lipca pyli w stopniu średnim, a przez pozostałą część miesiąca w stopniu niskim.
Pod koniec czerwca objawy alergii zaczynają zauważać osoby uczulone na komosę. Alergeny tego chwastu krążą w powietrzu aż do października. Przez cały miesiąc notowane jest niskie stężenie komosy. Przełom czerwca i lipca to początek pylenia bylicy, która uczula nawet do końca września. Bylica występuje w lipcu w stopniu średnim do połowy miesiąca, zaś w wysokim na jego koniec. Daje się we znaki zwłaszcza w pogodne dni na terenach podmiejskich. Alergeny pyłku bylicy są trzecią (zaraz po trawach i brzozie) najczęstszą przyczyną alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa i spojówek. Bylica to bardzo pospolity na terenie Polski chwast, który porasta hałdy piasku i nieużytki rolne. Kolejnymi chwastami pylącymi w lipcu są babka lancetowata i babka szerokolistna. Okres kwitnienia babki trwa od kwietnia do września. Lipiec to także czas, kiedy pyli pomurnik, zwany też parietarią. Roślina ta kwitnie od czerwca do września.
O tym, czy odczulanie to skuteczny sposób walki z alergią:
Lipiec – co jeszcze pyli? Grzyby i lipa!
Przez cały lipiec utrzymuje się w powietrzu bardzo wysokie stężenie zarodników grzybów pleśniowych z gatunku Cladosporium i Alternaria. Pierwszy z grzybów wywoływać może reakcje alergiczne od początku kwietnia do końca października, zaś drugi zaczyna uczulać od maja, a kończy na początku października. Stężenie wynoszące 3000 zarodników na 1 m3 powietrza powoduje objawy u wszystkich uczulonych osób.
Lipiec to jedyny czas, kiedy pyli lipa drobnolistna, która występuje pospolicie na terytorium całego kraju. Drzewo to jest bardzo często sadzone w parkach, na podwórkach i przy drogach ze względu na atrakcyjny wygląd. Lipa drobnolistna jest też wykorzystywana w lecznictwie. Przygotowane z jej kwiatostanu napary stosowane są jako środki napotne przy przeziębieniu. Objawami alergicznymi wywoływanymi przez lipę są zwłaszcza pokrzywka, katar sienny i zapalenie spojówek. Stężenie pyłków lipy utrzymuje się na wysokim poziomie w całej Polski.
Jak ustrzec się konsekwencji pylenia w lipcu?
Lipiec jest dla alergików trudnym miesiącem, gdyż upalna pogoda i związana z nią sucha aura sprzyjają pyleniu roślin. W związku z tym warto podjąć działania ograniczające ekspozycję na wywołujące uczulenie pyłki. Zmagający się z alergią powinni dokładnie poznać okresy pylenia roślin. Umożliwi im to obserwowanie codziennych komunikatów pyłkowych na stronie internetowej Ośrodka Badań Alergenów Środowiskowych czy analizowanie opracowanego przez tę instytucję kalendarza pylenia.
W lipcu, choć to bardzo trudne, najlepiej ograniczyć do minimum przebywanie na świeżym powietrzu. Największe stężenia najbardziej popularnych w lipcu alergenów traw występują w powietrzu z rana w godzinach od 5 do 8 i popołudniu w godzinach 17–19. Alergicy po powrocie do domu z dworu powinni szybko wziąć prysznic i ubrać świeżą odzież. W ten sposób ze skóry usunie się alergeny i znacznie złagodzi objawy uczulenia. Zaleca się częste pranie pościeli, lecz niewskazane jest suszenie prania na zewnątrz, ponieważ pyłki mogą wówczas osiąść na materiale. Po zasięgnięciu opinii lekarza możliwe jest zażywanie środków, które osłabiają negatywne działanie pyłków na organizm. Największą popularnością cieszą się leki antyhistaminowe hamujące wydzielanie histaminy, czyli mediatora odczynu zapalnego.