Polub nas na Facebooku
Czytasz: Chaos i dezinformacja. Czy tak diagnozuje się w Polsce koronawirusa?
menu
Polub nas na Facebooku

Chaos i dezinformacja. Czy tak diagnozuje się w Polsce koronawirusa?

Wirus

Fot :Evgenii Kovalev / gettyimages.com

W Polsce wciąż nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Resort zdrowia uspokaja, że wszystkie służby są dobrze przygotowane, a szpitale doskonale wiedzą, jak postępować z pacjentami, którzy mogą być zakażeni. Tymczasem historia kobiety z Krotoszyna pokazuje, że jest zupełnie inaczej.

Pani Anna podróżowała po Włoszech i USA. Kiedy wróciła do Polski zaczęła mieć trudności z oddychaniem, bóle mięśni i kaszel, czyli dolegliwości, które mogły sugerować zakażenie koronawirusem. Internista, do którego trafiła pani Anna skierował ją na izbę przyjęć. Kiedy pojawiło się podejrzenie zakażenia koronawirusem - kobieta trafiła do izolatki. Czy tak powinny wyglądać procedury?  Otóż nie.

Kobieta w ogóle nie powinna trafić na izbę przyjęć, a do szpitala zakaźnego w Kaliszu lub Poznaniu, niestety żadna placówka nie chciała jej przyjąć. Wtedy lekarze zdecydowali się przebadać panią Annę w kierunku grypy. Kiedy wynik wyszedł ujemny, zlecono badanie na obecności koronawirusa. Próbka pobrana od pacjentki trafiła do laboratorium w Warszawie.

Była to już godz. 13-14. Laboratorium w Warszawie pracowało od 7 do 15. Tacy jesteśmy w mediach przygotowani, całodobowa infolinia, kursy mycia rąk, ale próbki do 15. Koronawirus od 15 ma wolne, spędza czas z rodziną - mówi pani Anna w nagranym przez siebie filmie, który trafił do sieci.

Czekając na wynik

Mimo kilkunastu telefonów lekarza do laboratorium w Warszawie zbadania przesłanej próbki nie udało się przyspieszyć. Wynik - szczęśliwie negatywny - przyszedł do Krotoszyna dopiero po 88 godzinach (testy powinny trwać nie dłużej niż 18 godzin).

Zobacz film i dowiedz się więcej o koronawirusie!

Zobacz film: Koronawirus - co trzeba o nim wiedzieć? Źródło: X-Bank Gallery

Kto zawinił?

Zdaniem Ministerstwa Zdrowia wina leży po stronie lekarzy z Krotoszyna. Każdy szpital w Polsce otrzymał wytyczne, jak postępować w przypadku osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, jednak placówka w Krotoszynie w ogóle się do nich nie zastosowała.

A co z godziną pracy laboratorium? Ministerstwo podkreśla, że laboratorium działa przez 24 rodziny siedem dni w tygodniu i nie ma takiej możliwości, aby przyjmowało próbki tylko do godziny 15.00. Dlaczego stało się inaczej? Sprawie ma się przyjrzeć specjalny zespół, który sprawdza, czy szpitale stosują się do przekazanych wytycznych.

Więcej informacji o koronawirusie znajdziecie w naszym materiale: Koronawirus SARS-CoV-2 - objawy i statystyki. Co to jest? - Kompendium wiedzy

Czy artykuł okazał się pomocny?
Tak Nie
50
6
Komentarze (0)
Nie przegap
Maślak sitarz – co to za grzyb? Gdzie można go spotkać? W jakiej postaci smakuje najlepiej?
Maślak sitarz – co to za grzyb? Gdzie można go spotkać? W jakiej postaci smakuje najlepiej?
Gąska (grzyb jadalny) - jak wygląda? W jaki sposób go przyrządzić?
Gąska (grzyb jadalny) - jak wygląda? W jaki sposób go przyrządzić?
Borowik – jakie są rodzaje borowików? Które są jadalne, a które trujące?
Borowik – jakie są rodzaje borowików? Które są jadalne, a które trujące?
Kiwano - afrykański owoc o unikalnym smaku. Właściwości zdrowotne, wartości odżywcze i zastosowanie w kuchni
Kiwano - afrykański owoc o unikalnym smaku. Właściwości zdrowotne, wartości odżywcze i zastosowanie w kuchni
O czym może świadczyć zgrubienie za uchem?
O czym może świadczyć zgrubienie za uchem?
Jakie rozmiary może mieć penis? Jak go zmierzyć? 
Jakie rozmiary może mieć penis? Jak go zmierzyć?