Wiele badań się powtarza
WHO zarejestrowała ponad 3000 badań powadzonych w kierunku nowych terapii przeciwko COVID-19. Wiele z tematów badań się powtarza. Tak uważa bioetyk dr Joannę Różyńską z UW, którą PAP zapytało o nowe wyzwania bioetyczne, które pojawiają się w nauce w związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2.
Przewodnicząca Komitetu Bioetyki przy prezydium PAN zwróciła uwagę na problem braku koordynacji badań naukowych przeciw COVID-19, które prowadzi się na świecie.
- Na stronie Światowej Organizacji Zdrowia zarejestrowanych jest ponad 3000 badań w kierunku nowych szczepionek czy terapii przeciwko SARS-COV-2. Jeśli przejrzy się ten rejestr - widać, że część grup w różnych częściach świata bada te same substancje. Pojawia się pytanie: czy powinniśmy tak marnować pieniądze i zasoby ludzkie, żeby w sposób nieskoordynowany w kilkudziesięciu czy nawet kilkuset miejscach prowadzić takie same badania? - zastanawia się bioetyk.
Presja społeczna nie usprawiedliwia uproszczeń
- Ani presja społeczna, ani oczekiwanie publiczne, by szybko wskazać lek lub opracować szczepionkę - nie usprawiedliwia uproszczeń, przyzwolenia na robienie złej nauki – zwraca uwagę dr Różyńska.
Jej zdaniem mimo pilnej potrzeby wypracowania leku, naukowcy nie mogą robić odstępstw standardów metodologicznych, jakie stawia się rzetelnym badaniom naukowym. To one gwarantują rzetelną wiedzę naukową. Pandemia nie może być więc wymówką, by np. zaniżać wielkość próby badawczej.
Zdaniem ekspertki w obecnej sytuacji pandemii należy dochować standardów, które stosuje się w innych prowadzonych badaniach klinicznych nowych leków. Pomimo tego, że sporo one kosztują i wymagają dużo czasu, to tylko w ten sposób można dokładnie wychwycić efekty danej terapii.