Pierwsi zatruci dopalaczami trafili do szpitala w nocy z poniedziałku na wtorek. Pogotowie wezwali najbliżsi zaniepokojeni stanem nastolatków. Wszyscy mieli podobne objawy - ataki duszności, uczucie dławienia, ogromne pragnienie, wymioty, psychozę, zaburzenia świadomości a także konwulsyjne skurcze mięśni. Do szpitali w Gryficach, Kołobrzegu, Koszalinie i Szczecinie trafiło łącznie trzynaście osób, wszyscy z Trzebiatowa. To właśnie w tej miejscowości kupili i zażyli niebezpieczne substancje. Nie wiadomo ile osób jest jeszcze poszkodowanych.
Lekarze mają problem z leczeniem nastolatków. Czekają, aż zażyta substancja przestanie działać. Łukasz Szyntor, rzecznik szpitala w Gryficach, gdzie trafiło siedem osób, powiedział w rozmowie z TVN24.pl:
Jednoznacznie stwierdzono, po serii badań, zatrucie środkami psychotropowymi. Na tę chwilę ciężko jest określić stan pacjentów jednoznacznie. Możemy powiedzieć o stanie raczej ciężkim.
Najmłodsza pacjentka ma 14 lat. W najcięższym stanie jest natomiast 21-letnia dziewczyna leczona w szpitalu w Szczecinie. Nie odzyskała przytomności, lekarze zadecydowali o wprowadzeniu jej w stan śpiączki farmakologicznej.
Prokuratura Rejonowa w Gryficach zajęła się sprawą. Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o wprowadzenie na rynek niebezpiecznej dla życia substancji. 18-letni diler spędził noc w areszcie, a w środę ma być przesłuchany. Grozi mu do 8 lat więzienia. Stanowisko zajął także Główny Inspektor Sanitarny, który ponownie ostrzega przed zażywaniem substancji psychoaktywnych nieznanego pochodzenia:
Na terenie województwa zachodniopomorskiego doszło do ciężkiego zatrucia kilkunastu osób, z których część wymaga leczenia w oddziale intensywnej opieki medycznej.
Więcej na ten temat przeczytacie na TVN24.pl: Kilkanaście osób zatruło się dopalaczami. "Ciała wyginały się w nienaturalne pozycje"
Zatrucie dopalaczami
Zażywanie dopalaczy jest niebezpieczne dla życia. W zależności od substancji, które składają się na dany produkt mogą pojawić się różne objawy. Właściwie nie ma narządu, którego substancje ze środków odurzających nieznanego pochodzenia nie mogłyby uszkodzić. Do najmniej groźnych objawów zatrucia dopalaczami należą bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, zaburzenia rytmu serca, bezsenność, problemy z koncentracją, stany lękowe.
To jednak początek długiej listy chorób, które dopalacze mogą powodować. Zawał serca, udar mózgu, stany agresji, które mogą zakończyć się próbą samobójstwa lub zabójstwa, śpiączka, niewydolność nerek, wątroby, omamy słuchowe i wzrokowe, nagły wzrost ciśnienia tętniczego, rozrywający ból głowy, migotanie przedsionków - wszystkie objawy zatrucia dopalaczami wymagają nagłej i intensywnej opieki lekarskiej.
Lekarze mają ogromny problem z pomocą pacjentom po dopalaczach. Nie wiadomo jaką substancję zawierały zażyte środki odurzające. Najgroźniejsze dopalacze zawierają śmiertelne alkaloidy, takie same, jakie występują w trujących muchomorach. Niektóre substancje mogą wchodzić w interakcje z lekami.