Demencja cyfrowa - co to takiego?
W obecnych czasach dzieci od najmłodszych lat korzystają z urządzeń elektronicznych. Choć rodziców cieszy bystrość malucha, który mimo tego, ze nie potrafi jeszcze mówić, wie, jak odblokować telefon czy tablet, prawda jest zupełnie inna. Sytuacja ta jest niebezpieczna, bowiem mózg dziecka intensywnie się rozwija, a przez dostęp do nieograniczonych zasobów Internetu rozwój ten przestaje być zrównoważony. Co więcej, maluchy powinny poznawać świat wszystkim zmysłami, zaś siedzenie przed ekranem urządzenia mocno to ogranicza, a także niszczy wzrok. Wspomnieć należy także o uzależnieniu. Urządzenia mobilne działają jak narkotyk. Gdy dziecko raz wejdzie w ten świat, prawdopodobnie przepadnie w nim na bardzo długi czas i nic innego nie będzie się liczyło.
Niemiecki neurolog Manfred Spitzer poruszył także temat "demencji cyfrowej". Na czym polega choroba, która dotyczy coraz większej liczny dzieci?
Zdaniem eksperta, używanie urządzeń elektronicznych od najmłodszych lat ma zły wpływ na stan zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci.
- Jego zdaniem stajemy się po prostu ubożsi, tracimy nasze kompetencje związane z komunikowaniem się. Trudniej przychodzi nam krytyczne myślenie. Mamy problemy z pamięcią, koncentracją. Gorzej się uczymy i funkcjonujemy w świecie. Nowe technologie pozbawiają nas kreatywnego myślenia i wyobraźni. Połączenia neuronowe w mózgu dziecka tworzą się na drodze doświadczeń, poznawania świata za pomocą naszych wszystkich zmysłów. Jeżeli repertuar zachowań jest ograniczony, to automatycznie w tym kluczowym dla rozwoju czasie mózg nie rozwija się w pełni – tłumaczył Łukasz Wojtasik, ekspert od zagrożeń w sieci w rozmowie z Klaudią Torchałą, zdrowie.pap.pl.
Odseparowanie dzieci od urządzeń mobilnych
Wydaje się niemożliwe, jak jest konieczne. Im mniej czasu dzieci będą spędzać przed ekranami urządzeń, tym lepiej będą się rozwijać i dorastać. Kluczem do sukcesu jest zatem dbanie o równowagę między czasem online a offline. Jednak pilnować muszę tego rodzice. I tu znowu pojawia się problem, gdyż dzieci często przeciągają wyznaczony czas. Ponadto sporo szkolnych obowiązków przeniosło się do sieci, zatem maluchy znajdują kolejne wymówki, by spędzić więcej czasu przed ekranem komputera, czy telefonu.
Musimy rozmawiać z dziećmi i tłumaczyć im, czym jest uzależnienie, że zasady służą ich dobru. Jednocześnie musimy zadbać o to, żeby czas bez ekranów był atrakcyjny. Musimy mieć na to jakiś pomysł. W przeciwnym wypadku dzieci faktycznie mogą się w tej sieci pogubić- powiedział.
Uzależnienie od Internetu. Kiedy reagować?
Pierwszym sygnałem jest utrata kontroli nad czasem i notoryczne przekraczanie wyznaczonego czasu. Niekiedy pojawią się również agresja i złość, szczególnie gdy prośby o wydłużenie czasu nie skutkują.
Uwagę należy zwrócić także w momencie, gdy urządzenia mobilne zaczynają przysłaniać dziecku cały świat. Maluch nie chce bawić się z rówieśnikami, traci kontakt z bliskimi i nie interesuje się tym, co dzieje się wokół niego.
Źródło: serwis Limanowa !N