Pierwsze przypadki zachorowań oraz psich zgonów zarejestrowano w Oslo w Norwegii. Jednak choroba dotknęła jak do tej pory trzynaście norweskich miast. Objawia się się ona długotrwałymi wymiotami i krwawą biegunką. Norweski krajowy nadawca NRK poinformował o 25 przypadkach śmiertelnych wśród zarażonych psów. Pierwszy przypadek podejrzanej choroby pojawił się także w Szwecji.
W podejrzanych przypadkach śmierci psów przeprowadzono sekcję zwłok zwierząt. Wykluczyła ona zarażenie się salmonellą lub spożycie trutki. Wykryto jednak dwa nietypowe rodzaje bakterii - z rodziny enterobakterii oraz laseczki zgorzeli gazowej. Nie jest jednak pewne, czy to one wywołały chorobę. Pojawiły się także spekulacje, że zachorowania mogą mieć związek z wystawą psów w mieście Trohdeim, po której do szpitala weterynaryjnego trafił pies z podobnymi objawami.
Urząd do spraw Bezpieczeństwa Żywności apeluje do właścicieli czworonogów, by uważali na swoich pupili. Psy powinny być trzymane na smyczy i unikać kontaktu z innymi czworonogami. Właściciele mają też bezwzględny obowiązek sprzątania odchodów. A gdy pojawią się jakiekolwiek niepokojące objawy, należy natychmiast zgłosić się do weterynarza.
Więcej: Tajemnicza choroba zabija psy. "Nie mamy żadnych wskazówek"
Zobaczcie na filmie, w jaki sposób powinno się traktować zwierzęta: