Kilka tygodni temu Sandra Kubicka przyznała w wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN”, że wykryto u niej guza. Wiadomo również, że zmiana ta jest konsekwencją złego leczenia zespołu policystycznych jajników, czyli hormonalnego zaburzenia, na które modelka cierpi już od pewnego czasu. Dodajmy, że w związku z tą chorobą, 25-latka musiała radykalnie zmienić swój dotychczasowy tryb życia, a co za tym idzie, zrezygnować z intensywnych ćwiczeń na siłowni oraz przejść na specjalną dietę. Przypomnijmy jeszcze, że jednym ze skutków tego schorzenia było przytycie 17 kilogramów, a także duże problemy z cerą. Sandra w rozmowie z Agnieszką Jastrzębska zdradziła też, że od pewnego czasu opiekuje się nią nowy zespół lekarzy, jak również że próbuje nowych sposobów leczenia. I patrząc na Instagram it-girl wygląda na to, że z powodzeniem!
Okazuje się jednak, że powrót Sandry do formy to zasługa nie tylko nowych form leczenia, sportu czy diety. Modelka zdradziła bowiem ostatnio, że codziennie rano pije sok z… selera. Dlaczego wybiera właśnie taki produkt? Warzywo to rewelacyjnie wpływa na wiele funkcji naszego organizmu. Co mu zawdzięczamy? Między innymi regulację ciśnienia krwi, kontrolę złego cholesterolu, wpływ na pracę jelit, wspomaganie pracy wątroby i procesu odchudzania, redukcję stresu, lepszy sen, a także zdrowy wygląd skóry.
Zobacz także: Seler naciowy – wartości odżywcze, właściwości zdrowotne, propozycje podania
Cóż, trzeba przyznać, że Sandra wygląda naprawdę świetnie. I choć picie samego soku z selera na pewno nie daje takich efektów, uważamy, że warto przekonać się na własnej skórze o jego działaniu i uzupełnić nim swoją codzienną walkę o szczupłą sylwetkę i piękną cerę.
Zobacz film: Sandra Kubicka o walce o zdrowie i przygotowaniach do ślubu