Według ostatnich badań, sprzedaż leków na uspokojenie i antydepresantów w czasie pandemii wzrosła aż o ¼. Jest to spowodowane nie tylko obawą przed zakażeniem, ale też zapaścią gospodarczą. Obecna kwarantanna może budzić frustracje i lęki. Zjawisko to dotyczy nie tylko dorosłych. Boją się również dzieci. Jak wytłumaczyć im inną, nową rzeczywistość? Kiedy gorsze samopoczucie zaczyna przeradzać się w coś poważniejszego? Na co rodzic powinien zwrócić szczególną uwagę? Zapytaliśmy o to psycholog dziecięcą Monikę Perkowską.
„Trauma społeczna”
Wszyscy przeżywamy stres adaptacyjny. Dzieci też się boją
-tak o obecnej rzeczywistości mówi psycholog dziecięca Monika Perkowska.
Dzieci od prawie dwóch miesięcy nie chodzą do szkół i przedszkoli. Tęsknią za przyjaźniami, starą rzeczywistością. Jak rodzice mogą pomóc dzieciom odnaleźć się w nowych realiach?
Najmłodsi najczęściej nie potrafią adekwatnie zwerbalizować swoich problemów i stanów emocjonalnych. Tu ogromną rolę odgrywają rodzice, którzy są dla dzieci najlepszym oparciem. Powinni oni bacznie obserwować dziecko. Kluczowa jest rozmowa. Rodzice muszą również zadbać o swoje dobre samopoczucie, ponieważ, jak tłumaczy psycholog Monika Perkowska, nastrój rodzice wpływa na dziecko.
Jeżeli dorośli są w ciężkim stanie, przechodzi to na dziecko
- tłumaczy ekspertka.
Zobacz też: „Bądźmy dla siebie dobrzy w tym czasie”. Jak powinna wyglądać samopomoc w czasie izolacji?
Rozmowa adekwatna do wieku
Inaczej o obecnej sytuacji będziemy rozmawiać z przedszkolakami, inaczej z dziećmi wczesnoszkolnymi, nastolatkami czy wkraczającymi w dorosłość licealistami.
Przedszkolaki tęsknotę za kolegami z przedszkola i wychowawczynią będą rekompensować sobie zabawą np. w przedszkole, gdzie odgrywają scenki sytuacyjne, które zapamiętały. Warto, by rodzic zaangażował się w tę aktywność. Dzieci w tym wieku potrzebują żywego kontaktu z drugim człowiekiem.
Najważniejsze to towarzyszyć dziecku w tych emocjach, które aktualnie przeżywa. Nazywać to, co się dzieje, tłumaczyć przez zabawę, czy rozluźnianie atmosfery. Można powiedzieć: „widzę, że tęsknisz za przedszkolem, ja też tęsknię za koleżankami z pracy. Możemy się razem pobawić, to na pewno poprawi ci humor”
-tłumaczy Monika Perkowska.
Dla dzieci w wieku szkolnym izolacja oznacza bolesną rozłąkę z przyjaciółmi. Doskwiera też zdalna nauka. Dzieci są umęczone ilością materiałów, które wysyłają im nauczyciele. Nie zawsze potrafią sobie z nimi poradzić. Rodzice muszą niekiedy wejść w rolę nauczyciela.
Ogrom obowiązków powoduje przytłoczenie, nie starcza czasu na podwórko. Dodatkowo dzieci w tym wieku boją się tego, co słyszą z mediów i mówią wprost, że chcą wrócić do szkoły. Tęsknią za normalnym trybem
- mówi psycholog.
Zobacz też: In vitro - szansa na bycie rodzicem
Licealistów z kolei bardzo denerwują limity wiekowe, jakie zostały wprowadzone. Choć izolacja również bardzo im doskwiera, są grupą nieźle zorganizowaną. Odnajdują się rzeczywistości online jak nikt inny.
Najwięcej stresu mają w tej chwili maturzyści i uczniowie klas 8, którzy są zdezorientowani przekazami medialnymi dotyczącymi ich najbliższej przyszłości, a więc egzaminów.
Izolacja może prowadzić do depresji?
Izolacja przeraża i jest uciążliwa, bo zabiera nam podstawowe prawo człowieka - prawo do wolności. W ciągłym zamknięciu z tymi samymi osobami, przy jednoczesnym wykonywaniu obowiązków szkolnych i pracowniczych pojawić się mogą "uśpione" wcześniej objawy lękowe i depresyjne. "Uśpione", bo zwyczajność, w której żyliśmy, pozwalała znaleźć moment na oddech, a obecnie system rodzinny, w którym żyje dziecko może nie udźwignąć odpowiedzialności, jaka na nim spoczywa. Pojawić się mogą zaburzenia psychiczne dorosłych i dzieci
- mówi psycholog.
Depresja to zaburzenie psychiczne charakteryzujące się długotrwałym obniżeniem nastroju oraz połączonymi z nim objawami psychicznymi i somatycznymi. Współcześnie choroba stała się problemem cywilizacyjnym, dotykając coraz więcej osób dorosłych. Przez wiele lat sądzono, że zaburzenie to nie występuje u dzieci i młodzieży. Według obecnego stanu wiedzy na depresję cierpi 1-2 proc. populacji dzieci. Jednak najczęściej problem ten dotyka nastolatków po 12. roku życia.
Objawy depresji
Objawy, które powinny zaniepokoić rodziców to przede wszystkim:
- minimum przez dwa tygodnie obniżenie nastroju
- utrata zainteresowania
- utrata odczuwania przyjemności
- mniej energii
- zmęczenie
- trudność w skupieniu
- pesymistyczne myśli
- zaburzenia snu
- zmniejszenie łaknienia
Zobacz też: Jak pomóc osobie w depresji? Jak rozmawiać i czego nie mówić?
Przez izolację więcej pacjentów
Monika Perkowska przyznaje, że w obecnej sytuacji ma więcej nowych pacjentów. Rodzice obserwując swoje dzieci i dostrzegając problem, szukają pomocy na zewnątrz.
Zgłasza się więcej osób, raczej jest to młodzież, która tęskni za szkolnymi przyjaźniami
- wyjaśnia psycholog i dodaje, że jeżeli psychoterapeuta zauważa problem, kieruje dziecko na psychoterapię oraz w porozumieniu z psychiatrą na odpowiednie leczenie.
Monika Perkowska prowadzi obecnie terapie online. Spotkania z pacjentami zawsze przybierają formę wideo.
Czy, kiedy wrócimy do „nowej rzeczywistości”, szkoły i przedszkola ponownie zostaną otwarte, dorośli wrócą do swoich obowiązków zawodowych w biurach, problemy na tle emocjonalnym i psychicznym miną bezpowrotnie? Niekoniecznie. Zdaniem ekspertki koszty psychiczne związane z obecną sytuacją będziemy ponosić jeszcze przez bardzo długi czas.