Zamknięci w czterech ścianach
Od ponad trzech tygodni pozostajemy w domach. Pracujemy zdalnie, dzieci nie chodzą do szkół i przedszkoli. Nasze życie przenieśliśmy w dużej mierze na wirtualne łącza. Społeczna izolacja może jednak budzić pewne frustracje, tym bardziej, że nie wiadomo kiedy pandemia koronawirusa zostanie opanowana i nasze życie wróci do normalności. Obecna, trudna sytuacja sprzyja rodzinnym konfliktom. Kłótnia z partnerem od czasu do czasu to jeszcze nic złego, ale co w sytuacji, kiedy dochodzi do przemocy? I co więcej, biorą w niej udział dzieci?
Zobacz też: Raport specjalny o koronawirusie
Gdzie szukać pomocy?
Rozprzestrzeniająca się pandemia koronawirusa może być czynnikiem towarzyszącym przemocy, a kwarantanna może ją dodatkowo potęgować.
Instytucją, do której można się zgłaszać w momencie, kiedy doświadczamy lub jesteśmy świadkami przemocy jest Niebieska Linia. To całodobowa, darmowa infolinia. Dzwoniąc pod numer: 800 12 00 02 lub 22 668 70 00 uzyskamy pomoc psychologiczną i potrzebne wsparcie.
Warto pamiętać, że system przeciwdziałania przemocy działa mimo epidemii SARS-CoV-2 i związanych z nią ograniczeń.
Oprócz Niebieskiej Linii można też kontaktować się z ośrodkiem pomocy społecznej (w danym momencie telefonicznie, ponieważ instytucje pracują teraz zdalnie przyp. red).
Przemoc możemy również zgłosić na policję, która tego typu zgłoszenia zawsze traktuje priorytetowo. Podobnie sprawa ma się z postępowaniem sądowym.
Zobacz film: Psycholog Marzena Mawricz o tym, jak kwarantanna może wpłynąć na związki.