Choć zjawisko epidemii było już nam znane z historii, prawdopodobnie nikt z dziś żyjących nie spodziewał się, jak w rzeczywistości będzie wyglądał świat, w którym szaleje wirus. I choć mogłoby się wydawać, że największym problemem, spędzającym ludziom sen z powiek będzie zdrowie, okazuje się, że nierzadko ustępuje on miejsca zamartwianiu się o własną sytuację finansową. Zresztą postanowił to sprawdzić Rejestr Dłużników BIG InfoMinitor, który zlecił wykonanie takich właśnie badań. Co z nich wynika?
Badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor - Polacy w czasie pandemii bardziej martwią się finansami, niż zdrowiem
Pandemia koronawirusa budzi w co dziesiątym Polaku zdecydowanie większy lęk o finanse, aniżeli o zdrowie. Dodatkowo prawie połowa naszych rodaków boi się tak samo problemów zdrowotnych, jak i finansowych (45%). Warto również wiedzieć, że co czwarty ankietowany stracił albo pracę albo część wynagrodzenia. Jednocześnie co dziesiątego ankietowanego nie przerażają ani kwestie zdrowotne, ani finansowe, wynikające z obecnej sytuacji epidemiologicznej.
Kto odczuwa największy strach finansowy? Pracownicy zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin na tak zwanych śmieciowych umowach. Niespokojnie śpią także posiadacze własnych biznesów. Warto wiedzieć, że wśród pracujących w niepełnym wymiarze czasu na umowę zlecenie, o dzieło lub w ogóle bez jakiekolwiek umowy o problemach ograniczenia wpływów lub utraty dochodów mówi 64% respondentów. Z kolei problem wypłacania wypłat dotyka aż 75% badanych. Zresztą blisko 40% respondentów zapowiada, że bierze pod uwagę zwolnienia lub też wstrzymanie się w wypłaceniem pensji pracownikom. Ograniczenie wydatków deklarują również konsumenci.
Na ile miesięcy wystarczy ludziom pieniędzy? Co szósty ankietowany deklaruje, że oszczędności starczy maksymalnie na trzy miesiące. 66% badanych stwierdza, że w pierwszej kolejności na później odłożyli by spłaty rat kredytów, a w drugiej czynsz.
Koronawirus w Polsce
Aktualnie w Polsce zarażonych koronawirusem jest 7049 osób, z czego 251 pacjentów zmarło, a 618 uznano za zdrowe. Od 16 kwietnia rząd nałożył na obywateli obowiązek zakrywania nosa i ust w miejscach przestrzeni publicznej, a od 19 kwietnia planuje stopniowo „odmrażać” gospodarkę. Co to znaczy? Na ten moment dokładnie nie wiadomo, mówi się jednak, że zmienią się ograniczenia dotyczące limitu osób w sklepie, a także ponownie będzie można udać się do parku czy lasu.
Zobacz film: Minister rozwoju: Nie wiemy, jaki wpływ na gospodarkę będzie miał koronawirus, ale z całą pewnością nie możemy mówić o kryzysie