Metoda TRE została opracowana przez dra Davida Berceli. Mężczyzna przez wiele lat, także w czasie wojny, mieszkał w Libanie. Badacz zaobserwował, że silny strach strach czy stres sprawiają, że zaczynamy się trząść. Kiedy niebezpieczeństwo mija i układ nerwowy się uspokaja, to drżenie pozostaje. Zdaniem badacza jest ono naturalną reakcją organizmu i pomaga się rozluźnić.
Specjalista taką formę terapii stosował u osób, które doświadczyły zespoły stresu pourazowego.
Jak radzić sobie ze stresem i lękiem w czasie pandemii?
Zawieszenie, w którym część z nas żyje od pewnego czasu może sprawić, że spojrzymy na swoje życie trochę inaczej. Może się zdarzyć, że nagle okaże się, że mamy więcej czasu niż sądzimy, że nie musimy nigdzie gonić. Niestety pandemia ma też drugą stronę. Z jej powodu część osób straciła pracę, ma problemy finansowe, a to może powodować frustracje.
Najlepsze, co możemy zrobić w takiej sytuacji to postarać się zmniejszyć napięcie, które towarzyszy całej rodzinie. Bo problem nie dotyczy tylko jednej osoby, ale wszystkich. Najlepiej ćwiczyć wtedy całą rodziną - mówi w rozmowie z Ewą Drzyzgą dr Davida Berceli.
Zdaniem specjalisty, aby zacząć praktykować metodę TRE wcale nie trzeba mieć kontaktu z trenerem.
Ćwiczenia są tak skonstruowane, że mogą być wykonywane bez niczyjej pomocy. Możemy jednak praktykować z osobami przy których czujemy się dobrze i komfortowo - mówi specjalista.
Czy TRE mogą ćwiczyć także dzieci?
Zdaniem specjalisty tak, ale młodsze dzieci mogą mieć problem z wykonywaniem niektórych ćwiczeń. Metoda TRE będzie doskonała dla dzieci powyżej siódmego roku życia oraz dla nastolatków.
Problemu stresu nie uda nam się rozwiązać jeśli nie podejdziemy do problemu globalnie. Przez obniżanie stresu u jednostki nie wiele zdziałamy. w obecnej sytuacji mamy do czynienia ze stresem zbiorowym. Dlatego uważam, że strażacy oraz lekarze powinni rozładowywać swój stres grupowo - mówi specjalista.
