Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 24 692 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Resort przekazał także informację o śmierci 373 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Jest to najwyższy dobowy bilans zakażeń i śmierci od początku epidemii. Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u 439 536 osób, z których zmarło 6475.
Przed nami arcytrudny czas. Restrykcje są niezbędne
- zapowiedział szef rządu i zaapelował o pozostanie w domach.
O stosowanie się do już obowiązujących, a także nowych obostrzeń apelował również minister zdrowia Adam Niedzielski:
Zostańmy w domu, aby nie dać wirusowi szansy na rozprzestrzenianie się. Wychodźmy tylko wtedy, gdy musimy iść do pracy, czy na zakupy. (...) Każdy z nas musi te reguły stosować
- podkreślał szef resortu zdrowia.
Kolejne obostrzenia - co się zmieni?
Kolejne restrykcje mają wejść w życie od najbliższej soboty 7 listopada i będą obowiązywały co najmniej do 29 listopada. Co się zmieni?
Lista nowych obostrzeń
- Rozszerzenie nauki zdalnej na klasy od 1-3, przedłużenie do końca listopada nauczania zdalnego dla uczniów klas starszych.
- Zamknięte kina i teatry, galerie, instytucje kultury.
- Obiekty hotelarskie będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe.
- W galeriach handlowych czynne tylko sklepy spożywcze, apteki i punkty usługowe.
- W sklepach o powierzchni poniżej 100 metrów kwadratowych będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, w większych sklepach jak dotychczas - 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.
Koronawirus w Polsce - kiedy możliwy będzie lockdown?
Jeżeli w Polsce będzie więcej niż 50 przypadków na 100 tys. obywateli to zostanie wprowadzony lockdown - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Jeśli będzie to 70-75 przypadków na 100 tys., to kolejnym etapem jest narodowa kwarantanna, która zakłada m.in. zakaz przemieszczania się.
Zarówno premier rządu, jak i minister zdrowia przyznali, że jeśli nie uda się powstrzymać rozwoju pandemii, grozi nam załamanie w służbie zdrowia.
System opieki zdrowotnej jest na granicy wydolności
- powiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia.
- To jest czas, żeby włączać hamulec awaryjny. Jeśli będziemy mieć 30 tys. zachorowań dziennie, wzrośnie też liczba zgonów, a system opieki zdrowotnej przestaje być wydolny
- dodał szef resortu zdrowia.