Pan Wiesław choruje na tętniaka. Badanie wykazało, że jego aorta piersiowo-brzuszna jest uszkodzona praktycznie na całej długości. Usunięcia tętniaka podjął się prof. Piotr Szopiński, chirurg ogólny i naczyniowy.
Zmiany u pana Wiesława okazały się na tyle duże, że lekarze zdecydowali się umieścić w tętnicy pacjenta, aż trzy protezy. Zostaną one wprowadzone do naczyń krwionośnych mężczyzny przez małe nacięcia. Jeśli zabieg się uda tętniak zostanie wyłączony z krążenia, a krew popłynie przez protezy.
Proteza na miarę
Proteza, która trafi do tętnicy budowana jest bezpośrednio na sali operacyjnej. Dla każdego pacjenta dobierana jest ona indywidualnie. Jej schemat przygotowuje się w oparciu o wynik badania rezonansu magnetycznego. Ta, która zostanie wprowadzona u pana Wiesława ma ok. 40 centymetrów długości.
Twórcą takiej metody operowania tętniaków aorty brzusznej jest prof. Piotr Szopiński. Zabieg – choć bardzo wymagający – jest znacznie bezpieczniejszy dla pacjenta. Klasyczna operacja wiąże się z bardzo dużym ryzykiem niepowodzenia. Statystyki pokazują, że tego rodzaju operacje udają się rzadko i tylko w nielicznych ośrodkach. Wprowadzenie specjalnej protezy jest lepszym rozwiązaniem także u tych pacjentów, którzy byli już operowani z powodu tętniaków.
Tętniaki – skąd się biorą?
Przyczyny powstawania tętniaków nie są do końca znane. Mimo że mogą się one pojawić praktycznie u każdego, to w grupie ryzyka znajdują się przede wszystkim osoby otyłe, chore na nadciśnienie oraz te, które palą papierosy. Zdaniem specjalistów tętniaki znacznie częściej pojawiają się u osób po 65. roku życia (głównie mężczyzn). One też powinny skorzystać ze specjalnego programu badań przesiewowych. Listę placówek, w których można się przebadać znajdziecie tutaj!