Jedne dzieci mówią bardzo szybko, drugim zajmuje to nieco więcej czasu. Czy istnieje jakaś norma, jeśli chodzi o tę kwestię? Logopeda – Aneta Zając – twierdzi, że przeciętny dwulatek powinien wypowiadać około 272 słów. Weź jednak pod uwagę, że wyrazy tupu „lala” czy „am am” to też są słowa – tyle tylko, że w dziecięcym języku. Oczywiście jest to historia dość indywidualna, a co za tym idzie, trzeba przyjąć, że gdy maluch wypowiada tylko kilkadziesiąt pojęć – nie jest to od razu powód do paniki.
A co w przypadku, gdy nasze dziecko po około 24 miesiącach życia nie mówi w ogóle? Jest to jasny sygnał, że należy udać się z tym problemem do specjalisty. Bo o ile, ilość wypowiadanych słów jest kwestią, która posiada pewne ramy, tyle za normę nie możemy uznać nie powiedzenie ani jednego słowa przez dwuletniego człowieka.
Kiedy dziecko jest rokujące w temacie mowy? Gdy reaguje na swoje imię, pokazuje palcem i jest w stanie naśladować po dorosłych pewne dźwięki. Jeśli jednak żadna z tych rzeczy nie występuje, należy problemu poszukać głębiej.
A w jaki sposób możemy wesprzeć rozwój mowy dziecka? Przede wszystkim poświęcając maluchom czas, czytając im bajki, a także mówiąc do nich. Ale uwaga! Pamiętaj, dać swojej pociesze czas na odpowiedź. Mówmy do nich spokojnie, powoli, przedłużając (nie dzieląc!) poszczególne wyrazy. Warto również wiedzieć, że „powiedz” czy „powtórz” to komendy, które przyniosą nam raczej odwrotny do zamierzonego skutek.
Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz film: Pierwsze słowa dziecka