Czym jest sztuczna inteligencja? Najprościej rzecz ujmując to ogromne bazy danych i komputerowe algorytmy, które pozwalają te dane ze sobą w krótkim czasie porównywać. Nic więc dziwnego, że technologia ta została włączona do walki z koronawirusem. Zresztą o jej sile może świadczyć fakt, że na przewidziała ona epidemię na tydzień przed wybuchem. W jaki sposób teraz sztuczna inteligencja pozwala zneutralizować patogen?
Kamil Góral – informatyk, pracujący nad sztuczną inteligencją – zdradził, że w tej chwili prace skupiają się wokół weryfikacji tak zwanych potencjalnych superroznosicieli, czyli osób, które zarażają trochę bardziej niż pozostała część populacji, a także na odszukiwaniem osób, które potencjalnie są bardziej narażone na zachorowanie na COVID-19.
Warto również wiedzieć, że komputer może nie tylko szybko odpowiadać na pytania zadawane przez człowieka, lecz także przewidywać na przykład czas trwania epidemii i jej możliwy rozwój. Dodajmy również, że sztuczna inteligencja ma także możliwość przewidzieć, ile w ciągu kilku dni pojawi się nowych zachorowań i czy dany szpital jest gotowy na te przypadki.
Chińscy naukowcy stworzyli również aplikacje, która informuje użytkownika, czy znalazł się blisko osoby zarażonej koronawirusem lub też takiej, u której zdiagnozowano COVID-19. A gdyby tego było mało, programiści opracowali również system, który odróżnia COVID-19 od zwykłego zapalenia płuc w zaledwie 20 sekund (lekarzom zajmuje to około 15 minut). Jak to możliwe? Sztuczna inteligencja przeanalizowała tysiące zdjęć tomografii komputerowej osób zakażonych koronawirusem w związku z czym potrafi szybko rozróżnić te jednostki chorobowe. Ów system funkcjonuje dziś w chińskich i włoskich szpitalach.