Nie od dziś wiadomo, że infekcję SARS-CoV-2 80 procent społeczeństwa przechodzi bezobjawowo. I choć brzmi to całkiem niegroźnie, okazuje się, że osoby takie mogą nie tylko przenosić wirusa dalej na innych ludzi, lecz także same ucierpieć... A ściślej rzecz ujmując patogen nawet w przypadku, gdy zakażenie nie daje żadnych objawów, może uszkodzić płuca.
Przeczytaj też: Raport specjalny o koronawirusie
Czy koronawirus może uszkodzić płuca osoby, która infekcję przechodzi bezobjawowo?
Hiszpańscy naukowcy zaobserwowali, że do szpitala zgłaszała się grupa ludzi, u których nie pojawiały się charakterystyczne dla COVID-19 czy zapalania płuc symptomy. I choć zgłaszali oni jedynie lekkie pogorszenie samopoczucia przed przyjazdem do kliniki, do placówki medycznej byli już przyjmowali z ciężkimi uszkodzeniami narządu oddechowego. Jak to jest możliwe? Eksperci twierdzą, że za taki stan odpowiedzialna może być wywołana przez koronawirusa tak zwana cicha hipoksja. Co to znaczy? Chodzi o niedobór tlenu w tkankach, prowadzący do niedotlenienia organizmu. Jak informują lekarze, jedynym objawem u tych pacjentów był drastyczny spadek poziomu tlenu we krwi.
Koronawirus - jak się przed nim chronić?
Choć w Polsce wciąż przybywa nowych przypadków zarażeń koronawirusem, rząd rozpoczął w naszym kraju czwarty etap luzowania restrykcji, wprowadzonych z powodu pandemii. I mimo że daje to poczucie, jakby epidemia dobiegała końca, warto mieć na względzie, że wirus wciąż może być dla nas niebezpieczny. Jak się przed nim chronić? Istotne jest zachowywanie bezpiecznego dystansu (minimum 1,5m), a także dbanie o higienę rąk. Pomocne będzie też unikanie skupisk i wzmacnianie swojej odporności.
Zobacz też film: Jak trenować płuca w czasie pandemii?